Usłyszała głos córki. Oszuści wykorzystali AI, by ściągnąć okup

Usłyszała głos córki. Oszuści wykorzystali AI, by ściągnąć okup

Nastolatka, telefon, zdjęcie ilustracyjne
Nastolatka, telefon, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pexels / Kaboompics .com
Mieszkanka Arizony przeżyła prawdziwy koszmar, kiedy odebrała telefon a po drugiej stronie słuchawki usłyszał głos córki, która powiedziała jej, że została porwana. Okazało się jednak, że 15-latkę udawała sztuczna inteligencja.

Możliwości sztucznej inteligencji zdają się rosnąć z dnia na dzień w przerażającym tempie. Inteligentne programy potrafią już pisać teksty, muzykę, generować zdjęcia i filmy. Mogą również bezbłędnie naśladować ludzki głos.

„To był głos mojej córki”

Kiedy mieszkająca w Arizonie Jennifer DeStefano odebrała telefon, w którym usłyszała głos swojej przerażonej córki, była przekonana, że jej dziecko znalazło się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Zapłakana 15-latka powiedziała jej, że "nawaliła", po czym w głośniku pojawił się głos mężczyzny, żądającego okupu za porwaną dziewczynkę. Porywcza zagroził, że jeśli kobieta skontaktuje się z kimkolwiek w tej sprawie to jej córka zostanie odurzona, zgwałcona i porzucona w Meksyku. W tle cały czas było słychać głos jej córki proszącej o pomoc.

– Nawet przez chwilę nie wątpiłam, że to głos mojej córki. To była jej intonacja i barwa, to był dokładnie jej płacz. To był w 100 proc. głos mojej córki. Przeszyło mnie to do szpiku kości – relacjonowała DeStefano w rozmowie z mediami.

Początkowo rzekomy porywacz zażądał miliona dolarów okupu, ale później obniżył kwotę do 50 tys. dolarów. Kobieta najprawdopodobniej zapłaciłaby oszustom, gdyby nie to, że jej mąż potwierdził, że dziewczynka jest pod jego opieką i jest bezpieczna.

Okazało się, że oszuści dzwoniąc do DeStefano użyli najprawdopodobniej technologii opartej o sztuczną inteligencję, która jest zdolna do idealnego odwzorowywania ludzkiego głosu. Takiej technologii używa się np. w produkcjach filmowych. Obecnie w ten sposób generowany jest głos znanego z Gwiezdnych Wojen Dartha Vadera. Aktor użyczający głosu potężnemu sithowi, James Earl Jones sprzedał Disneyowi prawa do używania cyfrowej wersji jego głosu.

Czytaj też:
Top 20 najbardziej zagrożonych automatyzacją zawodów. Obecność niektórych zaskakuje
Czytaj też:
84 tys. złotych za pracę z ChatGPT. Twórcy sowicie za to płacą