Nagłe orędzie Putina. Wysunął kolejne oskarżenia wobec Zachodu. „Aby zabijali się nawzajem”

Nagłe orędzie Putina. Wysunął kolejne oskarżenia wobec Zachodu. „Aby zabijali się nawzajem”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Sergei Ilnitsky
Władimir Putin wygłosił krótkie orędzie do narodu. Prezydent Rosji podziękował obywatelom za ich postawę, a także docenił członków Grupy Wagnera, którzy „podjęli właściwą decyzję o zatrzymaniu się i wycofaniu” z tzw. marszu na Moskwę.

Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu krótko po godz. 21:10 czasu polskiego. Prezydent Rosji odniósł się do aktualnych wydarzeń polityczno-wojskowych w kraju, w nawiązaniu do buntu Jewgienija Prigożyna i podporządkowanych mu najemników z Grupy Wagnera. Władimir Putin już na wstępie podkreślił, że „organizatorzy rebelii zostaną postawieni przed sądem” i dodał, że ich działania kwalifikuje jako „działalność przestępczą, która ma na celu osłabienie kraju”. Jednocześnie nie wskazał konkretnych nazwisk.

Próba przewrotu w Rosji? Władimir Putin wygłosił pilne orędzie

W dalszej części wystąpienia Władimir Putin stwierdził, że „każdy rodzaj szantażu jest skazany na niepowodzenie”. Wysunął także kolejne oskarżenia pod adresem Zachodu i Ukrainy, którym – w jego ocenie – ma zależeć na tym, aby „rosyjscy żołnierze zabijali się nawzajem”, a społeczeństwo podzieliło się.

– Pragnę podziękować wszystkim obywatelom Rosji. Dziękuję za wsparcie, patriotyzm i współpracę. Nasza solidarność pokazała, że szantaż i próba doprowadzenia do narodowej smuty, nie udały się – powiedział prezydent Rosji w specjalnym przemówieniu do narodu. – Praktycznie całe rosyjskie społeczeństwo było zjednoczone odpowiedzialnością za obronę ojczyzny – stwierdził .

Władimir Putin dał wagnerowcom trzy możliwości

Przywódca Rosji podziękował również Alaksandrowi Łukaszence za pomoc w doprowadzeniu do pokojowego rozwiązania. Docenił także członków Grupy Wagnera, którzy „podjęli właściwą decyzję o zatrzymaniu się i wycofaniu” z tzw. marszu na Moskwę, aby „zapobiec rozlewowi krwi”.

Jednocześnie Władimir Putin zaznaczył, że większość najemników Grupy Wagnera to „patrioci”, którzy zostali „wykorzystani” przed inicjatorów rebelii. Przedstawił im trzy możliwości: wcielenia do armii rosyjskiej, powrotu do rodzin lub wyjazdu do Białorusi. Prezydent Rosji podkreślił, że operacja wagnerowców była „skazana na porażkę”, a jej „organizatorzy nawet jeśli stracili poczucie, co jest dobre a co złe, nie mogli nie zdawać sobie z tego sprawy”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Ławrow oskarża Macrona. „Dostrzegł szansę na strategiczną klęskę Rosji”
Czytaj też:
Perfidny plan Łukaszenki wobec Polski. „To budzi pewien niepokój”