Straż Graniczna na bieżąco informuje o incydentach, do których dochodzi na granicy z Białorusią. Karolina Gałecka, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, opublikowała tygodniowy raport, który został przygotowany wspólnie z pogranicznikami i obejmuje okres od 28 listopada do 4 grudnia.
Migranci odpuszczają? Nowe dane pokazują wyraźny trend
Jak się okazuje, odnotowano jedynie cztery próby nielegalnego przekroczenia polskiej granicy z Białorusi. Zatrzymano trzech przemytników ludzi, a ponad 180 cudzoziemców – zgodnie z decyzjami administracyjnymi – opuściło Polskę. Przeprowadzono także ponad 1,2 tys. kontroli legalności pobytu i ponad 600 kontroli legalności zatrudnienia.
Liczba incydentów na granicy z Białorusią, do których dochodzi w ostatnich dniach, jest rzeczywiście niewielka, ale trzeba pamiętać o tym, że kryzys migracyjny jest inspirowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki, co podkreślał w wywiadzie dla „Wyborczej” Marcin Kierwiński. – Naprawdę wierzy pan w to, że zorganizowane grupy migrantów przechodzą przez całą Białoruś bez wiedzy służb Łukaszenki? Nie oszukujmy się, to jest rodzaj wojny prowadzonej za pomocą migracji. Bardzo przykro to mówić, ale są państwa na świecie, które wykorzystują ludzi jako narzędzie do walki migracyjnej z Unią Europejską. To są fakty, na które jako Polska musimy odpowiedzieć – stwierdził szef MSWiA.
– Dziś 95-98 proc. migrantów próbujących przekroczyć granicę polsko-białoruską to młodzi mężczyźni, często agresywni wobec funkcjonariuszy. Państwo jest przede wszystkim od zagwarantowania bezpieczeństwa swoim obywatelom. Nie może być tak, że ktoś chce nielegalnie wkroczyć do Polski, a my będziemy się temu przyglądać – podkreślił Kierwiński.
Czytaj też:
Naukowcy i przyrodnicy alarmują ws. Puszczy Białowieskiej. „Stanowisko ws. pilnych działań”Czytaj też:
Polska wyłączona z programu relokacji migrantów? KE oceniła wniosek
