Aleksandr Łukaszenka przerywa milczenie. „Muszę wyjaśnić nasze stanowisko”

Aleksandr Łukaszenka przerywa milczenie. „Muszę wyjaśnić nasze stanowisko”

Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło:president.gov.by
Orędzie białoruskiego dyktatora zapowiadano na poniedziałek. Później okazało się, że z niewyjaśnionych przyczyn Aleksandr Łukaszenka zabierze głos nazajutrz. – Nie będę ukrywał, że bolesne było obserwowanie wydarzeń, które miały miejsce na południu Rosji – oświadczył we wtorek sojusznik Rosji.

NA ŻYWO: Pilna narada Putina ze służbami bezpieczeństwa. „Rosjanom pokazano 34 sekundy”

– Wielu naszych obywateli wzięło to sobie do serca, bo ojczyzna jest jedna. Biorąc pod uwagę rolę Białorusi w rozwiązaniu tego konfliktu, muszę w tym gronie powiedzieć kilka słów o tym, co się stało, wyjaśnić nasze stanowisko i podjęte decyzje, zwłaszcza w świetle ostatnich insynuacji, które pojawiają się coraz częściej – powiedział samozwańczy prezydent.

Łukaszenka reaguje na sytuację w Rosji. „Wydałem rozkaz o przygotowaniu armii”

Aleksandr Łukaszenka przyznał, że podczas próby puczu w Rosji wydał rozkaz o przygotowaniu armii do pełnej gotowości bojowej. – Nikt się nie sprzeciwił, żadnej rodziny, żadnych żon, żadnych dzieci, żadnych krewnych. Wszystkie siły były przygotowane – zapewniał.

We wtorkowym oświadczeniu przekonywał, że Białoruś ma do czynienia z niezwykle trudnym okresem w historii. – Groźba nowego globalnego konfliktu nigdy nie była tak bliska jak dzisiaj – powiedział. – Po raz kolejny próbują wysadzić nasz kraj, cały nasz region, zdezorientować ludzi. Chcą narzucić własne zasady, ustanowić własny porządek. Porządek, w którym nie będzie już ani naszych krajów, ani narodów – dodał.

Jewgienij Prigożyn miał wylądować w Białorusi

Tymczasem na jaw wychodzą kolejne ustalenia ws. próby puczu Jewgienija Prigożyna. Niezależny rosyjski portal Wiorstka, donosi, że na Białorusi rozpoczęła się budowa obozu dla wagnerowców. Ma on powstawać w pobliżu miejscowości Osipowicze, w obwodzie mohylewskim. Sam "kucharz Putina" – jak wynika z medialnych doniesień miał we wtorek przed południem wylądować pod Mińskiem, gdzie przybył z Rostowa nad Donem.

To nie koniec zaskoczeń. CNN donosi, że amerykański wywiad miał dokładne informacje o planach Jewgienija Pirgożyna. Źródła kanału twierdzą, że tymi ustaleniami podzielono się tylko z nielicznymi sojusznikami.

twitterCzytaj też:
Śledztwo ws. próby puczu. FSB zdecydowała o losie Prigożyna
Czytaj też:
Na jaw wychodzą kolejne fakty o puczu. „USA ukrywały tę informację”