Atak w stolicy Somalii. Zamachowiec-samobójca wysadził się w powietrze

Atak w stolicy Somalii. Zamachowiec-samobójca wysadził się w powietrze

Somalijskie wojsko
Somalijskie wojsko Źródło:Newspix.pl / ABACA
W akademii wojskowej Jale Siyaad, w stolicy Somalii, zamachowiec-samobójca zabił co najmniej 30 osób, a kilkadziesiąt ranił. Ofiary to wojskowi, którzy przyjechali na szkolenie – poinformował Reuters.

Do zamachu doszło w poniedziałek w akademii wojskowej Jale Siyaad w stolicy Somalii, Mogadiszu – poinformował Reuters, powołując się na żołnierza z tamtejszego szpitala wojskowego, który widział ciała zabitych. Początkowo pojawiły się informacje, że w wybuchu zginęło co najmniej 13 wojskowych, a 20 zostało rannych.

Według najnowszych danych, przekazanych przez dwa źródła w armii, bilans wzrósł do co najmniej 30 ofiar śmiertelnych i 73 rannych. Ofiary pochodziły z regionu Lower Shabelle i przybyły do stolicy na szkolenie.

Zamach w stolicy Somalii

Do zamachu przyznała się grupa Al-Szabab, somalijska radykalna, islamistyczna organizacja terrorystyczna, która od 2012 roku jest formalnie komórką Al-Kaidy w Rogu Afryki. Bojownicy przekazali w oświadczeniu, że zamachowiec zabił 73 żołnierzy i zranił 124 osób. Reuters wyjaśnia jednak, że grupa ta zazwyczaj podaje znacznie wyższe liczby ofiar od oficjalnie podawanych przez służby.

Od 2006 roku Al-Szabab walczy o obalenie somalijskiego rządu, ustanowienie islamskiego kalifatu i wprowadzeniu prawa szariatu. Ugrupowanie zostało wpisane jest na listę grup terrorystycznych przez Australię, Kanadę, Norwegię, Szwecję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone.

Kampania wojskowa sił somalijskich

Reuters zwraca uwagę, że bojownicy nadal przeprowadzają zamachy, choć w ramach rozpoczętej w ubiegłym roku przez siły rządowe kampanii wojskowej wyparto grupę z dużych obszarów w południowej Somalii. Bojownicy Al-Szabab wykorzystali do intensyfikacji ataków fakt, że w ostatnich tygodniach operacja utknęła w martwym punkcie i armia przygotowuje się do drugiej fazy ofensywy.

Pod koniec maja terroryści dokonali zamachu w bazie znajdującej się na południe od Mogadiuszu, w którym zginęło co najmniej 54 ugandyjskich żołnierzy sił pokojowych. Przez prawie dwa tygodnie oblegali też Baidoa, jedno z największych miast kraju. Z kolei od początku lipca zorganizowali serię nalotów w stolicy.

Czytaj też:
Oto nowy Osama bin Laden. „Dżihadyści będą chcieli otworzyć nowy front”
Czytaj też:
Dwa ataki terrorystyczne w Somalii, zginęło 100 osób. „Nie mogłem policzyć ciał leżących na ulicy”

Źródło: Reuters