Mieszkająca w Stoke-on-Trent 24-letnia Mahek Bukhari była znaną w Wielkiej Brytanii influencerką. Publikowała przede wszystkim na Tik Toku nagrania dotyczące mody i urody.
Romans Ansreen z mężczyzną młodszym od jej córki
Od czasu do czasu w nagraniach 24-latki pojawiała się jej matka, 46-letnia Ansreen Bukhari. „Mama jest dla mnie jak siostra, jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami” – stwierdziła w jednym z nagrań Mahek.
W 2019 r. mająca męża Ansreen nawiązała romans ze znacznie młodszym mężczyzną – 18-letnim wówczas Saqibem Hussainem – którego poznała w internecie. Kochankowie spotykali się potajemnie w hotelach przez ok. trzy lata.
Gdy na początku 2022 Ansreen zdecydowała się zerwać znajomość z kochankiem, ten zaczął ją szantażować. Zagroził ujawnieniem sekstaśm z ich schadzek mężowi i synowi Ansreen. Następnie zażądał 3 tys. funtów za milczenie.
Mahek obmyśliła plan zemsty na szantażyście
Ansreen zwierzyła się z tego swojej córce, która obmyśliła plan, w jaki sposób pozbyć się Saqiba. Mahek poprosiła o pomoc swojego przyjaciela 29-letniego Rekana Karwana.
W nocy z 10 na 11 lutego Saqib został zwabiony na sklepowy parking w Leicester, gdzie miał odebrać zażądane wcześniej pieniądze. Saqib przyjechał na miejsce samochodem wraz ze swoim przyjacielem – 21-letnim Mohammedem Ijazuddinem.
Na parkingu Saqib i Mohammed dostrzegli kilku zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich miał w ręku łyżkę do opon samochodowych. Saqib i Mohammed zdali sobie sprawę, że wpadli w zasadzkę i z piskiem opon wyjechali z parkingu.
Sabiq i jego przyjaciel spłonęli żywcem
W pościg ruszyły dwa samochody, w których znajdowali się Mahek, Ansreen i wspomniani mężczyźni, którymi okazali się Rekan i znajomi. Szaleńcy pościg zakończył się uderzeniem samochodu Sabiqa i Mohammeda w drzewo.
Siła uderzenia była tak duża, że pojazd rozpadł się na dwie części. Chwilę potem wrak stanął w płomieniach. Sabiq i Mohammed spłonęli żywcem. Ścigający ich w żaden sposób nie próbowali im pomóc.
Policja bez trudu wpadła na trop sprawców tragedii. Wynikało to z faktu, że trakcie pościgu Sabiq zadzwonił na numer alarmowy 999 i zrelacjonował sytuację. – Próbują zepchnąć mnie z drogi. Próbują mnie zabić – tłumaczył Sabiq dyspozytorowi.
Mahek, Ansreen i dwóch mężczyzn z dożywociem
Mahek, która uknuła całą intrygą, kluczyła w swoich zeznaniach. Ostatecznie próbowała przekonać organy ścigania, a potem ławę przysięgłych, że śmierć Sabiqa i Mohammeda była nieszczęśliwym wypadkiem.
Zebrane w trakcie śledztwa dowody zmiażdżyły tę linię obronę. Wykazano niezbicie, że samochód Saqiba i Mohammeda został staranowany i zepchnięty z drogi. Mimo tego, Mahek nie wyraziła przed sądem żadnej skruchy.
4 sierpnia ława przysięgłych uznała Mahek, Ansreen, Rekana i jednego z jego znajomych – 23-letniego Raeesa Jamala – winnych podwójnego morderstwa. W piątek, 1 września, sąd wymierzył im kary. Cała czwórka została skazana na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
twitterCzytaj też:
Śmierć turystów na skuterach wodnych. Zastrzeliła ich straż przybrzeżnaCzytaj też:
Morderstwo we wsi Kanie pod Warszawą. Zatrzymana została jedna osoba