W Tbilisi trwa proces Micheila Saakaszwilego, który jest oskarżony o defraudację trzech milionów dolarów środków publicznych. Były prezydent Gruzji został zatrzymany w październiku 2021 roku, kiedy przybył do Gruzji po kilku latach nieobecności. Po kilku dniach rozpoczął strajk głodowy. W kolejnych kilkunastu miesiącach pojawiały się doniesienia o złym stanie zdrowia Saakaszwilego.
Wypowiedź Micheila Saakaszwilego przerwana
Obecnie były prezydent Gruzji przebywa w szpitalu i uczestniczył w rozprawie zdalnie. Saakaszwili w sądzie przemawiał przez około 14 minut, zanim został odłączony przez sędziego, co wywołało oburzenie ze strony jego zwolenników – relacjonował portal georgiatoday.ge. Sędzia wielokrotnie pouczał byłego prezydenta Gruzji, że ma wygłosić oświadczenie, a nie wygłaszać polityczne komentarze.
Saakaszwili był bowiem przekonany, że wszystko, co się dzieje na świecie, jest związane z jego sprawą. Serwis „Echo Kaukazu” podkreślił, że były prezydent Gruzji mówił m.in. o „dywersyjnej grupie Rosjan”, która przeniknęła do Gruzji. Saakaszwili wspominał, że chce stworzyć linię „obrony cywilnej”, gdzie ludzie będą mogli dzwonić i informować ich o antygruzińskich manifestacjach.
Były prezydent Gruzji alarmuje. „Sabotażyści z bardzo złymi zamiarami”
Były prezydent Gruzji tłumaczył, że sabotażyści chcą przejąć władze w warunkach zamieszek i destabilizacji. Saakaszwili chce, aby pod obserwacją były osoby o „atletycznej budowie”. Wspominał, że takich ludzi jest 100 tys. – Weszli z bardzo złymi zamiarami. Są uzbrojeni. Kontroluje ich 1. główny zarząd armii rosyjskiej. W tej sytuacji bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy koordynacji z naszymi partnerami, społeczeństwem obywatelskim i narodem – zakończył.
Czytaj też:
Dowódca Legionu Gruzińskiego w Ukrainie dla „Wprost”: Obawiamy się powrotu do GruzjiCzytaj też:
Saakaszwili udzielił szczerego wywiadu. „Czuję się bardzo słaby”