USA zamykają przejścia graniczne z Meksykiem. "Dramatyczny exodus setek tysięcy ludzi"

USA zamykają przejścia graniczne z Meksykiem. "Dramatyczny exodus setek tysięcy ludzi"

Karawana migrantów idąca przez Meksyk w kierunku granicy ze Stanami Zjednoczonymi
Karawana migrantów idąca przez Meksyk w kierunku granicy ze Stanami Zjednoczonymi Źródło:PAP/EPA / Juan Manuel Blanco
Migranci z Ameryki Południowej masowo próbują przekroczyć granicę Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi. Kryzys potęgują coraz gorsze warunku. Impas rozwiązać ma szczyt z Anthonym Blinkenem na czele.

„Niespotykanie wielka fala migracyjna wystawia na próbę relacje między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi” – głosi nagłówek artykułu El País. Tylko w ostatnim miesiącu liczba zatrzymań osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć tę granicę wzrosła o 31 proc. – z 53 016 do 69 462 osób.

W tym momencie przez kraj przechodzą kolejne tysiące osób, które zamierzają przekroczyć granicę. Swoją wędrówkę rozpoczęli w wigilię. Lokalne agencje wskazują nawet na 8 tys. osób idących ramię w ramię. Migranci nazywają tę karawanę „exodusem z ubóstwa”.

Zamknięte granice, natychmiastowa deportacja

Dyplomatyczny impas wzmacnia zamykanie przez Stany Zjednoczone kolejnych przejść granicznych, które wpływają negatywnie na gospodarkę Meksyku. Meksykańskie Stowarzyszenie Pracodawców oskarża głośno władze o milionowe straty.

Ponadto w niedalekiej przyszłości wisi widmo zmian prawa wprowadzanych w Teksasie przez republikańskiego gubernatora Grega Abbota. Mające wejść w życie w marcu przyszłego roku dodatkowe środki antymigracyjne mają pozwalać na natychmiastową deportację tych, którzy nie są w stanie okazać dokumentów wymaganych do pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Prezydent Meksyku problem widzi gdzie indziej

Opinia publiczna uznaje to za najbardziej restrykcyjne zmiany prawa migracyjnego we współczesnej historii. Głośno potępia je prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador, który rozwiązania problemu migracyjnego dopatruje się nie w Meksyku, a w krajach Ameryki Południowej, w których migranci rozpoczynają swoją wędrówkę.

– Będę nadal nalegać, aby były działania, aby ludzie nie byli zmuszani do opuszczenia swoich społeczności, swoich miast. Jeśli podzielimy ich według krajów, zdamy sobie sprawę, że tam, gdzie jest więcej potrzeb, jest więcej ubóstwa, jest większy wzrost migracji. Także tam, gdzie są konflikty polityczne – ocenił López Obrador.

Według danych podanych przez El País między październikiem 2022 roku a wrześniem 2023 roku wśród zatrzymanych podczas nielegalnych prób przekroczenia granicy ze Stanami Zjednoczonymi dominowali obywatele Meksyku. Wówczas zatrzymano: 717 300 Meksykanów oraz 266 000 Wenezuelczyków, 213 000 Honduraszczyków, 159 000 Kolumbijczyków i 100 000 Nikaraguańczyków.

Do Meksyku leci delegacja ze Stanów Zjednoczonych

W środę do Meksyku na spotkanie z Lópezem Obradorem udaje się kolejna delegacja Stanów Zjednoczonych. Na jej czele stanie sekretarz stanu Antony Blinken. W jej skład wejdą również sekretarz bezpieczeństwa krajowego Alejandro Mayorkas oraz doradczyni ds. bezpieczeństwa Białego Domu Elizabeth Sherwood-Randall.

Cała trójka na osobistym spotkaniu z prezydentem Meksyku zająć ma się szukaniem systemowego rozwiązania dla zwiększonego napływu przy nieograniczeniu gospodarki krajów. Ponadto przyjrzeć się mają również zwiększonym przemytem do Stanów Zjednoczonych fentanylu – narkotyku, który w zastraszającym tempie rośnie do rangi największego wroga amerykańskiego społeczeństwa.

Czytaj też:
Była najpotężniejszą organizacją swoich czasów. „Z jej brutalnym dziedzictwem Stany nie poradziły sobie do dzisiaj”
Czytaj też:
Zmarł wieloletni minister finansów Niemiec. Miał być kanclerzem

Opracował:
Źródło: El País