Nie żyje Paul Alexander. Spędził 70 lat w „żelaznym płucu”

Nie żyje Paul Alexander. Spędził 70 lat w „żelaznym płucu”

Paul Alexander
Paul Alexander Źródło:Facebook / Special Books by Special Kids
W poniedziałek, 11 marca 2024 r., świat pożegnał Paula Alexandra – mężczyznę, który przez 70 lat żył w „żelaznym płucu”.

Paul Alexander był nie tylko osobą najdłużej korzystającą z „żelaznego płuca” na świecie, ale również symbolem wytrwałości i siły ducha. Jego walka rozpoczęła się w wieku zaledwie sześciu lat, kiedy to zachorował na polio podczas epidemii, która nawiedziła jego rodzinne miasto Dallas. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, jednakże dzięki interwencji jednego z medyków, który wykonał awaryjną tracheotomię, Paul został uratowany. Trzy dni później znalazł się wewnątrz żelaznego płuca, które miało stać się jego domem na długie lata.

Walka z polio i codzienne wyzwania

Następne 18 miesięcy dla Paula były prawdziwą torturą. Choroba pozostawiła go niemal całkowicie sparaliżowanego, a tracheotomia uniemożliwiała mu mówienie. Dzień w dzień spędzał wewnątrz metalowego cylindra, który podtrzymywał jego życie. Dla większości ludzi taka sytuacja byłaby wystarczającym powodem do załamania, jednak Paul odnalazł w sobie siłę, by walczyć dalej.

Przełom nadszedł, gdy Paul odkrył, że przy odpowiednim sposobie przełykania śliny jest w stanie „połknąć” nieco powietrza. Ta technika, profesjonalnie nazywana oddychaniem językowo-gardłowym, stała się jego kluczem do wolności. Dzięki niej mógł opuszczać żelazne płuco na coraz dłuższe okresy, choć sama technika wymagała ciągłego skupienia i kontroli.

Życie poza żelaznym płucem

Paul Alexander pomimo swojej niepełnosprawności ukończył liceum oraz studia prawnicze na Uniwersytecie Teksańskim w Austin. Przez lata pracował jako prawnik, reprezentując klientów w sądzie. Jego życie to dowód na to, że niepełnosprawność nie musi być przeszkodą w osiągnięciu celów.

W 2020 roku Paul wydał swoją autobiografię pt. „Three Minutes for a Dog. My Life in an Iron Lung”. Książka, nad którą pracował przez ponad osiem lat, stała się nie tylko opowieścią o jego życiu, ale także inspiracją dla wielu osób na całym świecie. Jest to historia niezłomnej siły ducha i determinacji, która pomaga pokonać największe trudności.

Paul Alexander odszedł w wieku 78 lat.

Czytaj też:
Godek opublikowała zdjęcie „ukraińskiej” polityczki. Prawda szybko wyszła na jaw
Czytaj też:
Katarzyna Dowbor „zgubiła” już 20 kg. Zrobiła to bez restrykcyjnych diet i wyrzeczeń
Czytaj też:
Anna Popek oficjalnie zwolniona z TVP. Ujawniła szczegóły przykrej rozmowy

Opracował:
Źródło: TVN24