Państwo Islamskie zorganizowało zasadzkę. Nie żyje kilkadziesiąt osób

Państwo Islamskie zorganizowało zasadzkę. Nie żyje kilkadziesiąt osób

Dżihadyści z IS, zdjęcie ilustracyjne
Dżihadyści z IS, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / Prazis
Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia kolejnego ataku. Pojawiły się rozbieżności co do liczby ofiar.

W sobotę 23 marca tzw. Państwo Islamskie wzięło odpowiedzialność za atak, który został przeprowadzony w Nigrze. W przekazanym oświadczeniu poinformowano, że zginęło 30 żołnierzy, którzy zostali zabici w zasadzce na konwój na zachodzie kraju. Ministerstwo Obrony Nigru potwierdziło, że doszło do ataku, ale podało inne dane. Według informacji resortu zginęło 23 żołnierzy, a kolejnych 17 zostało rannych. Jak dodano, zginęło również ok. 30 bojowników ISIS.

Kilka dni temu tzw. Państwo Islamskie przyznało się również do przeprowadzenia ataku terrorystycznego na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą. Jak przekazano, operacja została przeprowadzona przez czterech bojowników, którzy byli uzbrojeni m.in. w karabiny maszynowe. „Atak ma miejsce w kontekście szalejącej wojny między Państwem Islamskim a krajami walczącymi z islamem” – podano w oświadczeniu. Z najnowszego bilansu, który przekazał rosyjski Komitet Śledczy wynika, że zginęło 137 osób, a ponad 180 zostało przetransportowanych do placówek medycznych.

Zełenski uderzył w Putina. „Milczał przez jeden dzień”

Głos w sprawie, po wielu godzinach milczenia, zabrał Władimir Putin. Zapewnił, że „czterej bezpośredni sprawcy ataku terrorystycznego” zostali namierzeni i zatrzymani. Putin wskazał także, że napastnicy próbowali ukryć się i ruszyli w kierunku Ukrainy, a tam – jak ma wynikać ze wstępnych ustaleń – przygotowywano dla nich „okno”, by mogli przekroczyć granicę. Jak zapowiedział, wszystkie osoby, które były zamieszane w przeprowadzenie ataku, poniosą za to odpowiedzialność.

Prezydent Ukrainy stwierdził, że charakterystyczną metodą działania Kremla jest podejmowanie prób przerzucania winy. – Przyjeżdżają (Rosjanie – red.) do Ukrainy, palą nasze miasta i próbują zrzucić winę na Ukrainę. Torturują i gwałcą ludzi – i obwiniają ich. Sprowadzili setki tysięcy własnych terrorystów tutaj, na ukraińską ziemię, aby walczyli przeciwko nam i nie obchodzi ich, co dzieje się w ich własnym kraju. To wydarzyło się w piątek (zamach pod Moskwą – red.), a ten nędznik Putin, zamiast zajmować się rosyjskimi obywatelami, zwracać się do nich, milczał przez jeden dzień – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Czytaj też:
Podejrzani ws. ataku w Moskwie w sądzie. Liczne obrażenia „po pościgu”
Czytaj też:
Seria niepokojących incydentów w Rosji. „Powiedziała, że ma bombę”