Mafiozi wyszli na wolność, bo sędzia nie miał czasu

Mafiozi wyszli na wolność, bo sędzia nie miał czasu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sędzia nie miał czasu napisać uzasadnienia wyroku i dlatego skazani na kary więzienia bossowie sycylijskiej cosa nostry wyszli na wolność - pisze we wtorek "La Repubblica".

Dziennik podkreśla, że jest to "negatywny rekord włoskiego wymiaru sprawiedliwości".

Według gazety to dzięki sędziemu od sześciu lat jest na wolności dwóch mafiosów z miasta Gela na Sycylii, skazanych w 2000 roku na 24 lata więzienia, żona jednego z bossów z wyrokiem 8 lat oraz cztery inne osoby, współpracujące z mafią.

"La Repubblica" przytacza pełne oburzenia, skierowane pod adresem ministra sprawiedliwości słowa burmistrza miasta, które cieszy się ponurą sławą z powodu działalności mafii. Rosario Crocetta powiedział: "Nie można pozwolić na to, by w demokratycznym państwie prawa wydawano wyrok, a sędzia w ciągu ośmiu lat nie złożył jego uzasadnienia, dzięki czemu cały mafijny klan jest na wolności i spokojnie krąży po mieście".

Sędzia, który przyczynił się do zwolnienia mafiosów, przed siedmioma laty przeniósł się z Sycylii do Mediolanu. W rozmowie z gazetą wyjaśnił, że uzasadnienie wyroku napisze dopiero za kilka miesięcy, bo na razie nie ma czasu i jest zajęty innymi procesami.

Prezes sądu w mieście Gela - informuje "La Repubblica" - interweniuje od dawna w ministerstwie sprawiedliwości i Naczelnej Radzie Sędziów w sprawie procesu, który - jak się podkreśla - jest jednym z najdłuższych w historii włoskiego sądownictwa. "To skandal - mówi - i to nie jedyny, są inne podobne".

Mimo kilkakrotnych nalegań ze strony Rady nie udało się nakłonić sędziego do napisania uzasadnienia wyroku.

pap, ss