Gruzja przygotowuje operację przeciwko Abchazji?

Gruzja przygotowuje operację przeciwko Abchazji?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja oskarżyła Gruzję o przygotowywanie operacji wojskowej przeciwko Abchazji.

Jednocześnie zaprzeczyła, by sama nosiła się z zamiarem ustanowienia kontroli nad tą republiką - podobnie, jak i nad Osetią Południową, inną zbuntowaną prowincją Gruzji.

Moskwa uczyniła to w specjalnych oświadczeniach, wydanych przez swoje resorty spraw zagranicznych i obrony.

Zarzuciła w nich władzom w Tbilisi również organizowanie prowokacji przeciwko rosyjskim siłom pokojowym w Abchazji i Osetii Południowej, jak też ostrzegła, że adekwatnie i twardo odpowie na każdą próbę użycia siły przeciwko swoim żołnierzom, a także innym obywatelom Rosji w tych dwóch republikach.

MSZ Rosji oznajmiło, że Gruzja przygotowuje przyczółek do rozpoczęcia operacji militarnej przeciwko Abchazji. Według tego resortu, Tbilisi przerzuca do południowej części wąwozu Kodori żołnierzy, a także broń, paliwo, prowiant i środki techniczne.

"Łączna liczebność jednostek wojskowych i policyjnych w górnej części Kodori przekracza już 1500 osób" - poinformowało MSZ Rosji.

"Analiza składu struktur siłowych, obecnych w tym regionie, skłania do wniosku, że przygotowywany jest przyczółek do rozpoczęcia operacji militarnej przeciwko Abchazji" - dodało.

Zdaniem rosyjskiego resortu spraw zagranicznych, w Kodori stacjonują m.in. żołnierze sił specjalnych i innych jednostek wojskowych Gruzji. Do dyspozycji mają 122-milimetrowe działa i moździerze.

Zgodnie z gruzińsko-abchaskim porozumieniem o zawieszeniu ognia, wynegocjowanym w 1994 roku przy pośrednictwie Rosji, w Kodori - podobnie jak w innych strefach bezpieczeństwa w Abchazji i Osetii Południowej - mogą przebywać tylko siły policyjne stron. Ich maksymalna liczebność jest ściśle określona.

MSZ Rosji zapewniło też, że podejmowane przez Moskwę kroki, zmierzające do udzielenia pomocy mieszkańcom Abchazji i Osetii Południowej, nie mają na celu ustanowienia rosyjskiej kontroli nad tymi nieuznawanymi republikami.

Resort ten oświadczył również, że materiały filmowe, mające udowodnić, iż to rosyjski MiG-29 zestrzelił 20 kwietnia nad Abchazją gruziński, bezzałogowy samolot zwiadowczy Hermes-450, zostały zmontowane przez Tbilisi.

Rosyjskie MSZ podkreśliło jednocześnie, że loty takich maszyn nad strefą gruzińsko-abchaskiego konfliktu destabilizują sytuację w regionie.

Natomiast Ministerstwo Obrony Rosji oskarżyło Gruzję o organizowanie prowokacji przeciwko rosyjskim siłom pokojowym w Abchazji i Osetii Południowej. Ogłosiło też, że w tej sytuacji Moskwa zmuszona jest zwiększyć kontyngent swoich sił pokojowych w tych prowincjach.

"Wszelkie próby ze strony Gruzji użycia siły do rozwiązania konfliktów, zastosowania przemocy wobec rosyjskich sił pokojowych, a także rosyjskich obywateli, znajdujących się na terytorium Abchazji i Osetii Południowej, napotkają adekwatną i twardą odpowiedź" - oświadczył rosyjski resort obrony.

Ministerstwo Obrony Rosji dodało, że rosyjskie siły pokojowe w strefach konfliktów na terytorium Gruzji będą nadal wykonywały swoje zadania zgodnie z ich międzynarodowym mandatem.

Siły pokojowe Rosji, operujące pod egidą Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), stacjonują w strefach bezpieczeństwa na granicy abchasko-gruzińskiej na rzece Inguri (na obu brzegach) i w wąwozie Kodori, a także w Osetii Południowej. Znajdują się tam także obserwatorzy ONZ.

ab, pap