W komunikacie Pałacu Elizejskiego zasugerowano, że do spotkania nie dojdzie, bo z inicjatywą taką nie wyszedł dalajlama. "Prezydent Republiki rozumie powody, dla których dalajlama, biorąc pod uwagę obecne okoliczności, nie zabiegał o rozmowę w czasie swej sierpniowej wizyty we Francji" - wyjaśniono.
Jak napisała francuska agencja AFP, wcześniej najbliższy współpracownik dalajlamy też mówił, że nie spotka się on z prezydentem.
Za to pierwsza dama Carla Bruni-Sarkozy "będzie obecna na uroczystościach religijnych, którym przewodniczyć będzie dalajlama 22 sierpnia z okazji otwarcia ważnej buddyjskiej świątyni" w południowej Francji - napisano w komunikacie.
Po krwawym stłumieniu antychińskich wystąpień w Tybecie Sarkozy rozważał bojkot ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie, ale ostatecznie postanowił, że w piątek weźmie w niej udział.
Na zastrzeżenia Pekinu w sprawie ewentualnego spotkania z dalajlamą Sarkozy odparł w zeszłym miesiącu, że to nie do Chin należy "ustalanie jego harmonogramu".
Przywódca Tybetańczyków będzie we Francji od 11 do 23 sierpnia.
nd, pap