Polska ambasada wróci do centrum Berlina

Polska ambasada wróci do centrum Berlina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego Władysław Bartoszewski będzie koordynował prace nad zagospodarowaniem budynku byłej polskiej ambasady w Berlinie. Jak powiedział, zadanie to powierzył mu premier Donald Tusk.

Decyzja w tej sprawie zapadła, według Bartoszewskiego, kilkanaście dni temu. W pracach koncepcyjnych ma także uczestniczyć MSZ.

Polska jest właścicielem działki o powierzchni ponad 4 tys. metrów kw. położonej na centralnym bulwarze niemieckiej stolicy Unter den Linden. Na działce stoi pusty budynek, w którym do lipca 2000 roku mieściła się nasza ambasada. W tamtym okresie polscy dyplomaci w Berlinie przenieśli się do siedziby dawnej misji wojskowej w odległej willowej dzielnicy Gruenewald w zachodniej części miasta.

Bartoszewski zaznaczył, że polska ambasada powinna znajdować się "w historycznym miejscu, w centrum Berlina" i w związku z tym należy - jak mówił - umieścić placówkę dyplomatyczną naszego kraju właśnie tam.

Pełnomocnik premiera zwrócił uwagę, że tuż obok starego budynku polskiej ambasady mieszczą się przedstawicielstwa m.in. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji czy Rosji. Dodał, że jeszcze nie wiadomo, czy gmach powinien być całkowicie zburzony, czy gruntownie przebudowany.

Jak podkreślił Bartoszewski, decyzja co konkretnie zrobić ze starym budynkiem ambasady może zapaść w najbliższych dniach.

Bartoszewski podkreślił, że areał, który jest za duży na potrzeby polskiej ambasady, mógłby być wykorzystany przez, np. polskie instytucje społeczne, historyczne, fundacje, a nawet banki.

Przez minione 10 lat sprawa polskiej ambasady w Berlinie była odkładana głównie ze względu na o brak środków finansowych.

Pierwsze prace związane z budową nowej siedziby ambasady rozpoczęto w MSZ w 1997 roku. W przeprowadzonym wówczas konkursie pierwszą nagrodę zdobył projekt architektów Zbigniewa Badowskiego, Marka Budzyńskiego i Adama Kowalewskiego.

W następnych latach kontynuowano prace projektowe i przygotowawcze do rozpoczęcia inwestycji. Koszt tych prac wyniósł 17,5 mln złotych.

W 2002 roku raport NIK wykazał niegospodarność podczas prac związanych z ambasadą w Berlinie. Ówczesny minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz przyznał, że projekt realizowano "bardzo niefortunnie, a być może także z naruszeniem prawa". Wyjściowy kosztorys rzędu 40 mln zł rozrósł się do prawie 200 mln zł.

W kolejnych latach ze względów finansowych skłaniano się do remontu i modernizacji istniejącego budynku polskiej placówki. Z przyczyn formalnych unieważniono dwa kolejne postępowania przetargowe na wybór projektanta dokumentacji technicznej remontu budynków ambasady.

W czerwcu 2006 roku ówczesna minister spraw zagranicznych Anna Fotyga powołała w resorcie specjalny zespół, który miał przedstawić propozycję rozwiązania problemu siedziby ambasady RP w Berlinie. Jak informował wówczas MSZ, z przygotowanego pod koniec lat 90. projektu zrezygnowano, gdyż nie odpowiadał on nowym wymogom dotyczącym przepisów bezpieczeństwa oraz technologii.

pap, keb