Skarga Memoriału ws. Katynia - odroczona

Skarga Memoriału ws. Katynia - odroczona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Moskiewski Sąd Miejski odroczył do 2 października rozpatrzenie zażalenia stowarzyszenia Memoriał na postępowanie Głównej Prokuratury Wojskowej (GPW) Federacji Rosyjskiej w sprawie Katynia.

GPW odmawia odtajnienia swojego postanowienia z 21 września 2004 roku o  umorzeniu śledztwa dotyczącego mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku.

Memoriał - rosyjska organizacja pozarządowa dokumentująca stalinowskie zbrodnie, uważa, że Główna Prokuratura Wojskowa łamie w ten sposób prawo. Stowarzyszenie domaga się, żeby sąd zobligował GPW, by ta postępowała w tej sprawie zgodnie z wymogami ustawy o tajemnicy państwowej.

Akt ten stanowi, że jeśli prokuratura ocenia, iż odtajnienie jakichś materiałów nie leży w jej gestii - a tak w danej sytuacji uważa Główna Prokuratura Wojskowa - to powinna zwrócić się o to do Międzyresortowej Komisji ds. Ochrony Tajemnic Państwowych, zaś o swoim kroku poinformować wnioskodawcę, czyli w tym wypadku - Memoriał.

Sąd zobowiązał GPW do przedstawienia regulaminu wspomnianej Komisji, która -  jak twierdzi Główna Prokuratura Wojskowa - podjęła ostateczną decyzję o  utajnieniu postanowienia o umorzeniu katyńskiego śledztwa. Sąd odroczył postępowanie do 2 października, choć stowarzyszenie na  posiedzeniu przedłożyło mu żądany regulamin.

Moskiewski Sąd Miejski występuje w tej sprawie w roli sądu apelacyjnego. Wcześniej - 10 czerwca - zażalenie Memoriału oddalił Sąd Rejonowy w Moskwie. Sąd stanął wówczas na stanowisku, że stowarzyszenie to nie ma prawa wnioskować o odtajnienie postanowienia GPW. Sędzia Igor Tiuleniew zasugerował nawet, że Memoriałowi nie przysługują w tej sprawie większe prawa, niż sieci barów McDonald's.

"Jeśli McDonald's wystąpiłby do Prokuratury Generalnej Rosji o odtajnienie materiałów dotyczących II wojny światowej, a ta by odmówiła, to czy naruszyłaby prawa McDonald's?" - zapytał wtedy Tiuleniew.

Oddalając skargę stowarzyszenia, Tiuleniew orzekł, że Memoriał nie wskazał w  swoim wniosku podstawy prawnej dla odtajnienia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej, a wyjaśnił jedynie, dlaczego dokument ten nie może być tajny.

Domagając się odtajnienia katyńskiego postanowienia GPW, Memoriał powołuje się na artykuł siódmy ustawy o tajemnicy państwowej, zgodnie z którym informacje o złamaniu prawa przez organy władzy państwowej lub ich funkcjonariuszy nie mogą być uznane za tajemnicę państwową.

Komentarz Memoriału
"Lepsze to, niż nic" - tak decyzję Moskiewskiego Sądu Miejskiego skomentowała prawniczka Memoriału Diana Sork. Z oceną tą zgodził się szef Komisji Polskiej stowarzyszenia Aleksandr Gurianow. "Spodziewaliśmy się, że zostanie utrzymany w mocy werdykt Sądu Rejonowego" - wyjaśnił.

Jego zdaniem, "wygląda na to, że sąd rzeczywiście chce się przekonać, czy  Memoriał jako wnioskodawca w sprawie odtajnienia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej faktycznie nie mógł zwrócić się o to bezpośrednio do  Międzyresortowej Komisji ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej".

Zapytany, czy nie sądzi, że sąd mógł jedynie szukać pretekstu, by w dniu wizyty ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa w Warszawie, nie podejmować niekorzystnej dla Memoriału decyzji, Gurianow powiedział, że nie myślał o tym.

Szef Komisji Polskiej Memoriału nie wykluczył, że o uchylenie postanowienia GPW stowarzyszenie wystąpi do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Gurianow zwrócił uwagę, że formalnie to właśnie prezydent kieruje pracami Międzyresortowej Komisji ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej.

Przedstawiciel Memoriału nie wykluczył również, że sprawa odtajnienia katyńskiego postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej znajdzie swój epilog w  Sądzie Konstytucyjnym Rosji i Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

W obu tych instancjach znajdują się już skargi stowarzyszenia na postępowanie sądów w Rosji, które w trzech instancjach odmówiły rozpatrzenia wniosku Memoriału, dotyczącego rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej.

ND, PAP