Benedykt XVI i misja we Francji

Benedykt XVI i misja we Francji

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wyzbywać się religii byłoby szaleństwem" - powiedział prezydent Nicolas Sarkozy w Paryżu w obecności Benedykta XVI. Papież zwrócił uwagę na "niezastąpioną rolę religii w kształtowaniu sumień i jej udział w tworzeniu moralnej zgody w społeczeństwie".

 

Po ponadpółgodzinnym spotkaniu osobistym z papieżem w Pałacu Elizejskim prezydent Francji wygłosił krótką mowę. "Nikogo nie wyróżniamy, ale przyznajemy się do naszych chrześcijańskich korzeni. Byłoby szaleństwem wyzbywać się (religii), byłoby to po prostu uchybienie przeciwko kulturze i przeciwko ludzkiej myśli. Dlatego apeluję o laickość pozytywną".

"Nasze społeczeństwa potrzebują szacunku, dialogu i tolerancji" - powiedział Sarkozy, dodając, że "dla demokracji jest czymś właściwym prowadzenie dialogu z religiami".

Benedykt XVI przypomniał, że głównym powodem jego pobytu we Francji jest 150 rocznica objawień maryjnych w Lourdes. "Pragnę dołączyć do tłumu niezliczonych wiernych z całego świata, którzy zmierzają tego roku do sanktuarium maryjnego, ożywieni przez wiarę i miłość" - podkreślił.

Papież zwrócił uwagę, że "korzenie Francji, jak i całej Europy są chrześcijańskie". "Historia wystarczy, by tego dowieść: już na samym początku wasz kraj odebrał przesłanie Ewangelii" - zauważył, przypominając, że według historyków Lyon miał swojego biskupa już w II wieku naszej ery.

"Tysiące kaplic, kościołów, klasztorów i katedr zdobiących centra waszych miast i wsi świadczą o tym, jak bardzo wasi ojcowie w wierze oddawali cześć temu, który im dał życie i który podtrzymuje naszą egzystencję" - powiedział Benedykt XVI.

Następnie papież, zgodnie z oczekiwaniem, nawiązał do niedawnych wypowiedzi Sarkozy'ego na temat niedostatecznego miejsca religii w życiu publicznym we Francji. Słowa prezydenta wywołały krytykę dużej części francuskich mediów i opinii publicznej.

"W sprawie relacji między sferą polityczną i religijną, już Chrystus dał nam jasne rozwiązanie, gdy powiedział: +Oddajcie Cesarzowi co cesarskie i Bogu co boskie+" - podkreślił papież. "Kościól we Francji korzysta dziś z wolności kultu. Nieufność z przeszłości przekształciła się stopniowo w dialog spokojny i pozytywny, który się wciąż umacnia" - dodał.

Benedykt nawiązał też do koncepcji "laickości pozytywnej", bronionej przez prezydent Sarkozy. "W tym momencie historycznym, gdy kultury się krzyżują coraz bardziej, jestem przekonany, że nowa refleksja o prawdziwym sensie i znaczeniu laickości jest konieczna. Jest niezmiernie istotne, by rozróżniać sfery religijną i polityczną, a zarazem uświadomić sobie jaśniej niezastąpioną rolę religii w kształtowaniu sumień i jej udział w tworzeniu moralnej zgody w społeczeństwie" - podkreślił.

Zauważył też, że "francuskie przewodnictwo w Unii Europejskiej jest okazją dla waszego państwa do zaświadczenia o przywiązaniu Francji do praw człowieka i do ich szerzenia dla dobra jednostki i społeczeństwa". "Niech Bóg błogosławi Francję i wszystkich Francuzów!" - zakończył swoją mowę papież.

Słowa papieża na temat miejsca religii były niecierpliwie oczekiwane we Francji - kraju, w którym laickość jest uważana za jeden z elementów tożsamości narodowej. Zasada ścisłego rozdziału Kościoła i państwa oraz zakaz umieszczania symboli religijnych w budynkach administracji są zagwarantowane we francuskim prawie.

ab, pap