W.Brytania: polityczna burza wokół "afery jachtowej"

W.Brytania: polityczna burza wokół "afery jachtowej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Doniesienia o wizytach obecnego laburzystowskiego ministra ds. biznesu Petera Mandelsona i rzecznika ds. finansów w konserwatywnym "gabinecie cieni" George'a Osborne'a na jachcie rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski spowodowały, iż obaj zostali zmuszeni do tłumaczenia się ze swych kontaktów, a ich polityczny osąd został podany w wątpliwość.

Mandelson przyznał, że jeszcze jako unijny komisarz ds. handlu spotkał się z  Deripaską na jego jachcie; nie ukrywał, że poznał miliardera w Moskwie w 2004 r. i utrzymywał z nim kontakty towarzyskie. Zaprzeczył zarazem, jakoby z myślą o  korzyściach dla biznesu Deripaski podjął decyzję o redukcji unijnych ceł na  import rosyjskiego aluminium na europejski rynek.

Komisja Europejska nie dopatrzyła się w działaniach Mandelsona nieprawidłowości. Jednak w opinii niektórych komentatorów, Mandelson był co najmniej lekkomyślny, jeśli nie zdawał sobie sprawy, że jego kontakty z Deripaską mogą narazić go na zarzut konfliktu interesów.

Deripaska uchodzi za "ulubionego oligarchę Kremla", jest właścicielem koncernu Rusal, największego w świecie producenta aluminium.

Nieoficjalnie mówi się o nim, że miał lub ma nadal kontakty z rosyjską mafią. Władze USA wpisały go  na czarną listę, co oznacza, że nie dostanie amerykańskiej wizy.

Według czołowego polityka opozycyjnej partii konserwatywnej Williama Hague'a Mandelson powinien ujawnić szczegóły swoich spotkań i ewentualnych ustaleń z  Deripaską po to, by nie było niedomówień.

Czołowi politycy laburzystowscy oskarżają konserwatystów o to, że  wyolbrzymiają sprawę kontaktów Mandelsona z Deripaską; ich zdaniem torysi chcą w  ten sposób odwrócić uwagę od swego polityka George'a Osborne'a, któremu zarzuca się z kolei, iż poprzez pośredników zabiegał u Deripaski o dotację na cele Partii Konserwatywnej w wysokości 50 tys. funtów. Osborne miał starać się o dotację latem b.r. w czasie wakacji na Korfu na  jachcie Deripaski.

Z zarzutami wobec Osborne'a wystąpił jego dawny przyjaciel z czasów studiów w  Oksfordzie Nathaniel Rothschild, który zaaranżował spotkanie. Brytyjskie przepisy o finansowaniu partii politycznych zabraniają przyjmowania dotacji od cudzoziemców.

Premier Gordon Brown określił zarzuty wobec Osborne'a jako "bardzo poważne" i  uznał, że kwalifikują się do wszczęcia dochodzenia.

Konserwatyści uznali to za "desperacką próbę podtrzymania (wyolbrzymionej) kontrowersji", po to, by ją politycznie zdyskontować.

Komentatorka tygodnika "Independent on Sunday" Joan Smith napisała: "Najważniejsze pytanie nie dotyczy tego, kto komu co powiedział na pokładzie luksusowego jachtu, lecz dlaczego Mandelson i Osborne w ogóle obracali się w  (podejrzanym) towarzystwie Deripaski".

Brytyjska Komisja Wyborcza uznała, że nie będzie wszczynać dochodzenia przeciwko Osborne'owi z braku informacji wskazujących na złamanie prawa. Współpracownicy Deripaski nie przekazali bowiem w jego imieniu żadnych pieniędzy dla konserwatystów.

ND, PAP