Spod gruzów wydobyto ciała trojga dzieci w wieku trzech, pięciu i 10 lat. W wyniku eksplozji zginęły całe rodziny, w tym jedna składająca się z pięciu osób.
W piątek wieczorem akcja ratunkowa została zakończona. Ratownicy, którzy ręcznie odgruzowywali teren katastrofy, uratowali w sumie 21 osób. Część z nich przewieziono do szpitali.
W związku z tragedią prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko ogłosił piątek dniem żałoby narodowej.
Katastrofa nastąpiła w środę późnym wieczorem. W dwóch z pięciu klatek schodowych zawaliły się wszystkie kondygnacje, od parteru do czwartego piętra.
Według wstępnych ustaleń eksplodowały butle spawalnicze, przechowywane w piwnicy zniszczonego domu. Obecne na miejscu ekipy telewizyjne donoszą, że ratownicy wydobyli jedną taką butlę spod gruzów, jednak nie pozwolili sfilmować tej operacji.
W czwartek do Eupatorii przyleciał prezydent Juszczenko i premier Julia Tymoszenko. Zadeklarowali oni, że mieszkańcy zniszczonego budynku otrzymają rządową pomoc, m.in. nowe mieszkania.
Premier Donald Tusk przesłał na ręce premier Ukrainy Julii Tymoszenko kondolencje w związku z tragedią w Eupatorii na Krymie.
"Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o tragedii, jaka dotknęła Naród Ukraiński w dniu wczorajszym w Eupatorii. Informacje o licznych ofiarach śmiertelnych i wielu rannych wzbudzają moje współczucie" - napisał w liście Donald Tusk.
Szef polskiego rządu podkreślił, że łączy się w smutku z Narodem Ukraińskim. Prosi również, we własnym imieniu i wszystkich Polaków, o przyjęcie najszczerszych kondolencji i wyrazów współczucia - informuje Centrum Informacyjne Rządu.
pap, keb, ab