Fakt spotkania Millera z Dubyną potwierdził też rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow. "Ich drogi przecięły się w kuluarach Parlamentu Europejskiego" - powiedział Kuprijanow agencji RIA- Nowosti.
Wcześniej rzecznik Gazpromu oświadczył, że rosyjski monopolista nie miał w planach negocjacji z ukraińskim Naftohazem w Brukseli. Zdaniem Kuprijanowa, delegacja Gazpromu miała tam zaplanowane tylko trzy spotkania - z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, komisarzem ds. polityki energetycznej Andrisem Piebalgsem i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Hansem-Gertem Potteringiem. "Innych spotkań nie planowano" - oświadczył rzecznik.
Wcześniej przebywający w Brukseli prezes Naftohazu Ołeh Dubyna poinformował, że jego spotkanie z Millerem i Piebalgsem zostało odwołane na wniosek strony rosyjskiej.
Miller i Dubyna przyjechali do Brukseli, aby przedstawić stanowiska swoich koncernów w ich konflikcie, który doprowadził już do wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej przez terytorium Ukrainy.
Wcześniej, w nocy ze środy na czwartek, przeprowadzili oni rozmowy w Moskwie. Szczegółów nie ujawniono. Gazprom przekazał jedynie, że ich tematem były "drogi wyjścia z zaistniałej sytuacji kryzysowej".pap, em