"Jego traktowanie wyczerpuje prawną definicją tortur" - przyznała.
Crawford jest pierwszą wyższą urzędniczką administracji Busha nadzorującą Guantanamo, która publicznie przyznała, że więzieni tam ludzie byli torturowani. Prezydent George W. Bush i wiceprezydent Dick Cheney uważają, że w Stanach Zjednoczonych nie stosuje się tortur.
Inspektor generalna powiedziała gazecie, że techniki użyte w sprawie Kahtaniego były autoryzowane, ale stosowane w zbyt agresywny i uporczywy sposób.
"To nie było czyjeś konkretne działanie. To była kombinacja rzeczy, które miały wpływ na jego zdrowie. Było to obraźliwe i nieusprawiedliwione. (...) Pchnęło mnie to do ostateczności" i nazwania tego torturami - przekonywała.
Rzecznik Pentagonu Geoff Morrel powiedział "Washington Post", że metody przesłuchań w sprawie Kahtaniego, który miał być 20. porywaczem z 11 września, użyte w 2002 roku były wtedy zgodne z prawem.
Crawford oddaliła zarzuty o zbrodnie wojenne stawiane Kahtaniemu w maju 2008 roku, ale pozostaje on w Guantanamo. Według niej jest on niebezpieczny i nie zdecydowałaby się powiedzieć: "wypuśćcie go".
Dodała, że George W. Bush miał rację tworząc system, dzięki któremu można chwytać wrogich bojowników walczących w wojnie z terroryzmem. Jednak według niej był on źle wprowadzany w życie.
Prezydent-elekt Barack Obama, który obejmie urząd w najbliższy wtorek prawdopodobnie będzie chciał zamknąć Guantanamo. Ale więzienie będzie działało aż władze USA rozwiążą trudności prawne i logistyczne, łącznie z tym, dokąd przenieść przetrzymywane tam osoby.ab, pap