Konsultacje mają rozstrzygnąć, czy misję formowania rządu otrzyma szefowa centrowej Kadimy - Cipi Liwni, czy jej rywal z prawicowego Likudu - Benjamin Netanjahu. Kadima zdobyła w wyborach 28 mandatów, Likud 27. Eksperci dają większe szanse Likudowi na zmontowanie koalicji.
"Poprosiliśmy prezydenta o wyznaczenie Cipi Liwni (na premiera)" - powiedział po spotkaniu z Peresem minister finansów Ronni Bar-On (Kadima). Dodał: "Powiedzieliśmy (...), że Kadima ma największe szanse na sformowanie rządu jedności, obejmującego lewicę i prawicę".
Bar-On powiedział, że w trakcie rozmów z prezydentem nie poruszano pomysłu rotacyjnego dzielenia urzędu premiera między Liwni a Netanjahu. Szef Likudu dotąd wykluczał takie rozwiązanie.
Po Kadimie z prezydentem spotkała się delegacja Likudu. W czwartek i piątek w konsultacjach wezmą udział przedstawiciele innych partii. Peres ma czas do 25 lutego na wyznaczenie kandydata na premiera.
Wynik zeszłotygodniowych wyborów jest prawdziwym dylematem. Liwni, choć stoi na czele największej partii, nie ma większych szans na zmontowanie koalicji. Arytmetyka 120-osobowego Knesetu (parlamentu), w którym reprezentowanych jest 12 partii i który jest zdominowany przez prawicę, pokazuje, że tylko Netanjahu ma rzeczywiste szanse skupienia wokół siebie większości niezbędnej do utworzenia rządu.ND, PAP