Bangladesz: pogrzeb oficerów zabitych podczas buntu żołnierzy

Bangladesz: pogrzeb oficerów zabitych podczas buntu żołnierzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziesiątki tysięcy mieszkańców Bangladeszu uczestniczyło w pogrzebie 49 oficerów zabitych podczas ubiegłotygodniowego buntu oddziałów ochrony pogranicza.

Bunt żołnierzy paramilitarnych sił ochrony pogranicza (BDR), do którego doszło w ich kwaterze głównej w Dhace, spowodowany był sporem o wysokość żołdu. Rozprzestrzenił się na kilkanaście mniejszych miast w kraju. W jego wyniku zginęło co najmniej 80 osób, w większości oficerów, a dziesiątki innych wciąż uważa się za zaginionych.

Podczas zbiorowego pogrzebu w stolicy kraju trumny oficerów były przykryte flagami narodowymi, a trębacze odegrali sygnał wzywający na capstrzyk. Nad głowami żałobników przeleciały wojskowe myśliwce.

Premier Hasina Wazed nakazała utworzenie specjalnego trybunału do osądzenie zabójców i poprosiła o pomoc FBI i Scotland Yard.

W weekend wojskowi przyrzekli lojalność premier Hasinie, która doszła do  władzy zaledwie dwa miesiące temu po wyborach parlamentarnych kończących dwuletnią władzę wspieranego przez wojsko rządu tymczasowego.

Rząd wycofał się również z obietnicy amnestii dla osób odpowiedzialnych za  bunt i masakrę oficerów, ponieważ protestowali dowódcy armii. Twierdzą oni, że  gdyby premier zamiast negocjować i obiecywać ułaskawienia, pozwoliła na  rozwiązanie siłowe, można by uratować wiele osób.

Policja zidentyfikowała jako podejrzanych około tysiąca członków BDR. Część z  nich może być oskarżonych o morderstwo.

"Zabójcy byli tak skuteczni, ukrywając zwłoki, że bardzo trudno jest nam je  odnaleźć" - powiedział jeden ze strażaków przeszukujących kwaterę główną BDR w  Dhace.

Ze zbiorowych grobów i kanalizacji wydobyto na razie 77 ciał, 71 oficerów wciąż uznaje się za zaginionych. Masakrę do której doszło w ubiegłą środę podczas dorocznego spotkania, na którym obecnych było 181 oficerów, przeżyło tylko 33 z nich.

ND, PAP