Jak podała w czwartek agencja Reutera powołując się na Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) z siedzibą w Nowym Jorku, dziennikarzom, pracującym dla mediów rumuńskich i międzynarodowych, zabroniono wstępu, gdy próbowali dostać się do Mołdawii drogą lotniczą i lądową.
Prócz CPJ, także Reporterzy bez Granic skrytykowali w środę decyzję mołdawskich władz. Obie organizacje oceniły, że zakaz uniemożliwił relacjonowanie przez media sytuacji w Mołdawii.
W czwartek media rosyjskie powiadomiły, powołując się na miarodajne źródło w mołdawskich służbach specjalnych, że trzej inni rumuńscy reporterzy mają być wydaleni z kraju i oskarżeni za udział w "działaniach sprzecznych z prawem kraju".
Agencja RIA-Nowosti wiąże taką decyzję ze środową wypowiedzią prezydenta Mołdawii Vladimira Voronina, który oskarżył Rumunię o zaangażowanie się w antyrządowe demonstracje w Kiszyniowie przeciwko zwycięstwu w niedzielnych wyborach parlamentarnych Partii Komunistów Republiki Mołdawii.
Voronin nakazał już wyjazd z Mołdawii rumuńskiemu ambasadorowi i radcy ambasady Rumunii. Wprowadził też wizy wjazdowe dla Rumunów. Rumunia wprowadziła wizy dla Mołdawian po wejściu do UE w 2007 roku.
Bukareszt odrzuca oskarżenia Kiszyniowa o ingerencję w sprawy wewnętrzne Mołdawii.pap, keb