Szef Czerwonego Krzyża na Fidżi, który odegrał kluczowa rolę w mediacji podczas zeszłorocznego kryzysu zakładników, został prawdopodobnie zamordowany w swoim domu.
W stolicy kraju Suvie, w domu należącym do Australijczyka Johna Scotta znaleziono w niedzielę rano dwa ciała. Chociaż są trudności z identyfikacją zwłok, źródła policyjne twierdzą, że jednym z denatów jest właśnie Scott.
Scott był jedną z pierwszych osób, które w czasie mogły kontaktować się z grupą polityków, w tym ówczesnym premierem Fidżi, przetrzymywanych w budynku parlamentu przez miejscowego biznesmana George""a Speighta i jego zwolenników. Niewola trwała 56 dni, Scott w tym czasie stworzył system zaopatrywania zakładników w pocztę i żywność. Policja nie wyklucza, że niedzielne morderstwo miało motyw rabunkowy. Według telewizji Fidżi na miejscu zbrodni znaleziono nóż do obróbki trzciny cukrowej oraz zatrzymano dwóch podejrzanych.
nat, pap
Scott był jedną z pierwszych osób, które w czasie mogły kontaktować się z grupą polityków, w tym ówczesnym premierem Fidżi, przetrzymywanych w budynku parlamentu przez miejscowego biznesmana George""a Speighta i jego zwolenników. Niewola trwała 56 dni, Scott w tym czasie stworzył system zaopatrywania zakładników w pocztę i żywność. Policja nie wyklucza, że niedzielne morderstwo miało motyw rabunkowy. Według telewizji Fidżi na miejscu zbrodni znaleziono nóż do obróbki trzciny cukrowej oraz zatrzymano dwóch podejrzanych.
nat, pap