Nie będzie wcześniejszych wyborów na Ukrainie

Nie będzie wcześniejszych wyborów na Ukrainie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzja ukraińskiego parlamentu, który wyznaczył datę wyborów prezydenckich na 25 października bieżącego roku, jest niezgodna z konstytucją - orzekł Sąd Konstytucyjny w Kijowie.

Oznacza to, że do kolejnych wyborów szefa państwa nie dojdzie - jak chcieli deputowani - niemal trzy miesiące przed wygaśnięciem pełnomocnictw urzędującego prezydenta Wiktora Juszczenki.

Jego kancelaria utrzymuje, że wybory powinny się odbyć dopiero 17 stycznia 2010 r. Orzeczenie Sądu Konstytucyjnego, który zajął się tą sprawą na prośbę Juszczenki, wskazuje, że termin ten jest coraz bardziej prawdopodobny. Juszczenko objął swe stanowisko w styczniu 2005 r.

Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy głosowała nad datą wyborów prezydenckich 1  kwietnia. Aż 401 deputowanych w 450-osobowej Izbie uznało wówczas, że najlepszym terminem dla ich przeprowadzenia będzie październik.

Datę tę zatwierdzono z inicjatywy byłych sojuszników Juszczenki z bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS). Jeszcze w ubiegłym roku ugrupowanie to było określane jako prezydenckie. We wrześniu 2008 r., po rozpadzie koalicji NU-LS z  Blokiem premier Julii Tymoszenko, część deputowanych NU-LS przeszła pod skrzydła Tymoszenko, druga zaś część pozostała wierna Juszczence.

1 kwietnia pomysłodawcy wyznaczenia wyborów prezydenta na 25 października tłumaczyli, że zgodnie z obowiązującą obecnie konstytucją wybory powinny odbywać się "w ostatnią niedzielę ostatniego miesiąca piątego roku urzędowania głowy państwa".

Deputowani doszli jednak do wniosku, że w związku z tym, iż Juszczenko był wybierany na prezydenta przed wejściem w życie zmian w konstytucji na początku 2006 r., data nadchodzących wyborów prezydenckich powinna być wyznaczana zgodnie ze starymi przepisami, obowiązującymi przy poprzednich wyborach.

Według ówczesnej konstytucji Ukrainy wybory prezydenckie powinny odbywać się "w ostatnią niedzielę października piątego roku urzędowania prezydenta". Większość ukraińskich deputowanych uznała takie traktowanie zapisów konstytucyjnych za najlepsze.

Ukraińscy obserwatorzy twierdzili wtedy, iż parlament poparł październikową datę wyborów prezydenckich, pragnąc uprzedzić decyzję Juszczenki o rozwiązaniu Rady Najwyższej.

Prezydent utrzymuje ze swej strony, że nie ma obecnie żadnych podstaw do  rozpisania nowych wyborów parlamentarnych, w związku z czym ukraińscy posłowie nie powinni martwić się groźbą utraty swych diet.

pap, keb, ND