Prezydent Rumunii odwołał wizytę w Mołdawii

Prezydent Rumunii odwołał wizytę w Mołdawii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Rumunii Traian Basescu odwołał swój czerwcowy wyjazd do Mołdawii na doroczny szczyt poświęcony współpracy w regionie. To kolejna oznaka rosnących napięć między dwoma sąsiednimi państwami.

Jak głosi komunikat wydany przez biuro prezydenta w środę wieczorem, udział Basescu w spotkaniu Procesu Współpracy w Południowo-Wschodniej Europie (SEECP) "nie jest już aktualny, w następstwie wypadków, którymi odznaczył się okres po wyborach w Mołdawii".

Po wyborach parlamentarnych z 5 kwietnia doszło w Kiszyniowie do protestów opozycji, brutalnie stłumionych przez siły bezpieczeństwa. Władze Mołdawii oskarżyły Rumunię o podsycanie protestów, zabroniły wjazdu do kraju rumuńskim dziennikarzom i wprowadziły wizy dla Rumunów.

Obecność Basescu na szczycie w Kiszyniowie potwierdzano w marcu. Jak dodaje środowy komunikat, strona rumuńska zdecyduje, kto będzie ją reprezentował na spotkaniu.

Na szczycie SEECP 4 i 5 czerwca mają przyjechać szefowie państw i rządów 11 krajów należących do tej inicjatywy. Zadaniem SEECP, utworzonego w 1996 roku, jest pomaganie krajom bałkańskim w transformacji politycznej i gospodarczej.

W zeszłym tygodniu władze Mołdawii oskarżyły Rumunię o chęć aneksji. Nastąpiło to, gdy prezydent Basescu powiedział publicznie, że uważa za bezsensowne zawarcie traktatu ustalającego granicę z Mołdawią, bo Bukareszt uznał już granice byłego Związku Radzieckiego, którego Mołdawia była częścią.

Rząd w Kiszyniowie zaapelował wtedy do UE o reakcję, ogłaszając, że pogorszenie stosunków z Rumunią "osiągnęło stopień, jaki nie może być dalej ignorowany przez członków Unii Europejskiej".

pap, keb