Chiny niezadowolone z wypowiedzi Clinton

Chiny niezadowolone z wypowiedzi Clinton

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chiny wyraziły "głębokie niezadowolenie" w związku z wypowiedzią amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton, która zaapelowała o opublikowanie listy ofiar wydarzeń sprzed 20 lat na placu Tiananmen; tych, co zginęli, zaginęli i zostali aresztowani.

"To posunięcie USA zawiera bezzasadne oskarżenia wobec chińskiego rządu. Wyrażamy nasze głębokie niezadowolenie" - oświadczył dziennikarzom rzecznik chińskiego MSZ Qin Gang (czyt. Ćhin Kang).

Dodał, że chińskie władze wydały sąd w sprawie, jak to określił, "incydentu politycznego", do którego doszło pod koniec lat 80.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton zaapelowała w środę do władz Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) o opublikowanie nazwisk ludzi, którzy zginęli, zaginęli lub zostali zatrzymani w czasie represji po manifestacjach na placu Tiananmen przed 20 laty.

Clinton powiedziała, że "Chiny, które dokonały olbrzymiego postępu gospodarczego i zmierzają ku zajęciu należnego im miejsca na scenie międzynarodowej, powinny przeprowadzić przegląd mroczniejszych zdarzeń ze swej przeszłości".

Dwadzieścia lat temu, w nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku, czołgi i wozy pancerne wjechały na centralny plac Pekinu, Plac Bramy Niebiańskiego Spokoju - Tiananmen, gdzie przez siedem tygodni demonstrowały tysiące chińskich studentów, domagających się demokratyzacji systemu.

Do dziś nie wiadomo, jaka była faktyczna liczba ofiar - w końcu czerwca 1989 roku ówczesny mer Pekinu przyznał, że zginęło 200 demonstrantów, w tym 36 studentów. Nieoficjalne szacunki mówią o dwóch tysiącach zabitych; aresztowano do trzech tysięcy ludzi.

pap, keb