UE: zgoda ws. gwarancji prawnych dla Irlandii

UE: zgoda ws. gwarancji prawnych dla Irlandii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irlandia otrzymała na szczycie UE gwarancje prawne dotyczące m.in. neutralności kraju czy wyłącznych kompetencji Irlandii w prawie rodzinnym, które mają pomóc rządowi przekonać Irlandczyków do poparcia Traktatu z Lizbony w drugim referendum. Premier Brian Cowen ogłosił po szczycie, że plebiscyt odbędzie się na początku października.

"Daliśmy Irlandii wszystko, czego chciała, by miała jak najlepsze warunki do przeprowadzenia drugiego referendum" - powiedział z zadowoleniem przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso po szczycie. Bardzo się cieszę, że udało się przyjąć gwarancje dla Irlandii. "Jestem bardzo optymistyczny, jeżeli chodzi o wynik na +tak+ tego referendum" - dodał.

Polska poparła na szczycie gwarancje dla Irlandii, a premier Donald Tusk wyraził przekonanie, że nie zakłócą one dokończenia ratyfikacji Traktatu z Lizbony przez Polskę, co wymaga podpisu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Premier powtórzył, że Polska jest za wejściem w życie Traktatu z Lizbony.

"Jesteśmy zwolennikami wprowadzenia w życie Traktatu Lizbońskiego. Dlatego starania całej UE, aby w Irlandii doszło do (...) referendum, w którym zwolennicy traktatu wygrają, było warte różnych zabiegów. W tych zapisach (gwarancjach) nie widzimy niczego, co by w jakikolwiek sposób ograniczało czy naruszało polskie interesy" - powiedział na konferencji prasowej Tusk.

"Czy pan prezydent będzie tego zdania? Nie wiem. Oczywiście nie lekceważę roli pana prezydenta, bo to on ma w ręku długopis (...), ale rozmawiałem o różnych możliwych wariantach gwarancji irlandzkich i z prezydentem mieliśmy tutaj wspólne zdanie: że różne zapisy mogą nam się różnie podobać, ale z całą pewnością Polska nie będzie blokować takiego pomysłu, który zachęci Irlandczyków do głosowania na +tak+" - dodał polski premier.

Natychmiast po szczycie premier Cowen zapowiedział, że rząd Irlandii już w przyszłym tygodniu podejmie z jego rekomendacji decyzję w sprawie zwołania referendum. "Myślę, że zorganizujemy referendum na początku października" - powiedział na konferencji prasowej. Zdaniem dziennikarzy irlandzkich, może to być 2 października, gdyż tego dnia wypada piątek - dzień w którym Irlandia zwykle organizuje wybory i referenda.

Kompromis w sprawie gwarancji prawnych dla Irlandii był bardzo trudny do uzyskania. Temat zdominował większość piątkowych obrad na szczycie. Najwięcej zastrzeżeń miała Wielka Brytania.

Londyn był niechętny przyznawaniu Irlandii jakichkolwiek gwarancji, które mogłyby być odczytane jako zmiana Traktatu z Lizbony. Osłabiony rząd Gordona Browna boi się, że mogłoby to być pretekstem dla przeciwników Traktatu, by otworzyć debatę na jego temat w Wielkiej Brytanii (gdzie ratyfikację przeprowadzono drogą parlamentarną) i wzmocni żądania konserwatystów, by rozpisać tutaj referendum.

Dlatego ustalono, że gwarancje, choć Irlandia domagała się, by stały się prawem pierwotnym, nie będą dołączone do Traktatu z Lizbony w formie protokołu (to wymagałoby powtórki ratyfikacji Traktatu z Lizbony tam, gdzie została już zakończona). Zostały zapisane jako decyzja UE, która wchodzi w życie z dniem wejścia w życie Traktatu. Ale Dublin uzyskał zapewnienie, że w przyszłości gwarancje będą przyjęte w formie protokołu przy okazji ratyfikacji pierwszego nowego unijnego traktatu (czyli zapewne traktatu ratyfikacyjnego Chorwacji).

Już na szczycie w grudniu ubiegłego roku przywódcy państw UE zgodzili się na najważniejszy warunek, od jakiego Irlandia uzależniała zorganizowanie powtórnego referendum, a mianowicie utrzymanie zasady, że każdy kraj będzie mieć w KE stałego komisarza. W zamian Irlandia zgodziła się, że powtórzy referendum - tak by traktat wszedł w życie do końca 2009 roku.

W piątek przywódcy zgodzili się przyjąć dodatkowe gwarancje prawne dotyczące innych przywoływanych przez przeciwników Traktatu z Lizbony kwestii. W polityce obronnej gwarancje potwierdzają prawo Irlandii do suwerennego stanowienia o tym, czy chce uczestniczyć w polityce obronnej i bezpieczeństwa Unii i jej konkretnych misjach. W kwestiach etycznych przewidują, że Karta Praw Podstawowych ani unijna polityka dotycząca spraw wewnętrznych i sprawiedliwości nie wpływają na irlandzką konstytucję w kwestiach rodzinnych. W polityce podatkowej gwarancje potwierdzają, że Traktat z Lizbony nie daje UE żadnych nowych kompetencji w kwestiach podatkowych. W formie aneksu do wniosków ze szczytu przyjęta też została deklaracja w sprawie praw pracowniczych i socjalnych.

Irlandia jako jedyny kraj UE odrzuciła Traktat z Lizbony w referendum w czerwcu ubiegłego roku. Oprócz Irlandii, Traktatu nie ratyfikowały tylko Niemcy, gdzie rozpatruje go sąd konstytucyjny, oraz Polska i Czechy, ponieważ prezydenci obu państw nie podpisali go mimo przyjęcia przez parlamenty.

ND, PAP, keb