Katastrofa promu na Pacyfiku, jeden zabity, 40 zaginionych

Katastrofa promu na Pacyfiku, jeden zabity, 40 zaginionych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden Brytyjczyk poniósł śmierć, a 40 osób zaginęło po zatonięciu promu na południowym Pacyfiku, u wybrzeży Tonga - wyspiarskiego państwa w Polinezji - poinformowały służby odpowiedzialne za akcję ratunkową.

Prom Pacific Ashika, który płynął ze stolicy Tonga, Nuku'alofy, na wyspę Ha'afeva, przewoził 96 pasażerów; 55 osób zostało uratowanych - podała policja. Oficjalnie prom miał przewozić 79 pasażerów.

Na razie wyłowiono tylko jedno ciało - Brytyjczyka legitymującego się nowozelandzkim prawem jazdy, co pozwala sądzić, że mieszkał w tym kraju.

Jedna z uratowanych osób powiedziała, że znaczną część pasażerów stanowiły kobiety i dzieci, które w momencie katastrofy - około północy czasu lokalnego w nocy ze środy na czwartek - spały. Ani kobietom, ani dzieciom nie udało się jednak dostać do szalup ratunkowych.

Przyczyny zatonięcia promu nie są znane.

Promy są niezastąpionym środkiem transportu dla 100 tys. mieszkańców polinezyjskiego archipelagu Tonga.

pap, keb