Rosjanie znowu manewrują

Rosjanie znowu manewrują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na południu Kazachstanu rozpoczęły się w piątek pierwsze ćwiczenia sił szybkiego reagowania poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB). Bierze w nich udział ponad 7 tysięcy żołnierzy z Rosji, Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu i Tadżykistanu.

Manewry mają na celu m.in. przygotowanie sił ODKB do reakcji na działania rebeliantów w krajach należących do organizacji.

Pięć uczestniczących w ćwiczeniach państw porozumiało się w sprawie utworzenia sił "w stylu NATO", jak pisze agencja Associated Press, na początku roku. Porozumienie o ich budowie podpisano w czerwcu.

Do zadań sił szybkiego reagowania, oprócz odpierania agresji z zewnątrz, należeć ma prowadzanie operacji specjalnych w walce z międzynarodowym terroryzmem, ekstremizmem, transgraniczną przestępczością zorganizowaną i przemytem narkotyków, a także udział w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych i katastrof.

Członkami ODKB są także Białoruś i Uzbekistan, ale nie podpisały one wraz z pozostałymi państwami czerwcowego porozumienia o budowie wspólnych sił szybkiego reagowania.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył jednak w piątek, że już ukończył procedurę podpisywania dokumentów dotyczących ODKB.

Podczas czerwcowego szczytu ODKB Białoruś miała przejąć od Armenii na rok przewodnictwo w organizacji, ale Łukaszenka nie przyjechał do Rosji. Jako oficjalny powód nieobecności władze w Mińsku podały rosyjsko-białoruską wojnę handlową. Wiadomo jednak, że między Rosją i Białorusią występowały poważne różnice zdań w sprawie planowanych sił szybkiego reagowania. Mińsk m.in. odmawiał udziału swych żołnierzy w konfliktach poza granicami kraju.

pap, keb