Właśnie od Gibbsa prezydent dowiedział się przez telefon, że został w piątek noblistą.
Przewodniczący norweskiego Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland powiedział, że w przypadku Obamy zrezygnowano ze zwyczajowego telefonu z informacją o nagrodzie. Zwykle zwycięski kandydat jest informowany z Oslo na godzinę przed oficjalnym ogłoszeniem, ale w Waszyngtonie byłaby to godzina 4 rano.
"Nie powinno się budzić prezydenta w środku nocy" - uznał Jagland. Przyznał też, że członkowie Komitetu Noblowskiego obawiali się, iż informacja o Noblu dla Obamy przeciekłaby do mediów przed jej oficjalnym ogłoszeniem, jak to się już w przeszłości zdarzało.
Obama odbierze Nobla w grudniu?
Doradca Baracka Obamy, David Axelrod, przewiduje, że prezydent uda się do Oslo, by 10 grudnia odebrać Pokojową Nagrodę Nobla. Przyznał jednak, że na razie jest to tylko jego przypuszczenie.
W telewizji MSNBC Axelrod powiedział, że nagroda jest "nieoczekiwanym zaszczytem" i afirmacją działań Obamy dotyczących "światowych wyzwań", takich jak rozprzestrzenianie broni jądrowej i zmiany klimatyczne.
pap, keb