W Bułgarii też epidemia

W Bułgarii też epidemia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dotychczas w Bułgarii odnotowano trzy śmiertelne przypadki grypy A/H1N1. Epidemia stała się faktem - powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek minister zdrowia Bożidar Nanew.

W dwóch regionach i ośmiu dużych miastach, w tym w Warnie i Burgas, ogłoszono stan epidemii, zamknięto szkoły, odwołano planowe operacje w szpitalach.

Chorych w kraju jest około 100 tys. Laboratoryjnie potwierdzono, że nosicielami wirusa nowej grypy jest 305 osób. Według oceny resortu zdrowia w 80 proc. wszystkich przypadków zachorowań chodzi o odmianę grypy A/H1N1 - poinformował minister.

W większości przypadków choroba przebiega bez szczególnych komplikacji, jak zwykła grypa, w następstwie której każdego roku umiera około 3 tys. osób - dodał.

Minister wezwał obywateli do zachowania spokoju, a media - do zachowania umiaru. Zapewnił, że nie powodu do paniki. "Nie chodzi o zarazę, po której należy się spodziewać góry ofiar śmiertelnych" - uspokoił Nanew.

Tymczasem ludzie masowo wykupują maski ochronne i leki przeciw grypie. W Warnie i Burgas zabrakło masek, nie ma też najbardziej zalecanego przez lekarzy środka tamiflu.

Zamówione przez władze bułgarskie szczepionki przeciw nowej grypie nadejdą dopiero po Nowym Roku.

pap, keb