Obama chce nadzorować komunikację miejską

Obama chce nadzorować komunikację miejską

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.FORUM)
Administracja prezydenta Obamy zamierza zaproponować amerykańskiemu kongresowi, by to rząd nadzorował bezpieczeństwo komunikacji miejskiej. Taki krok jest m.in. wynikiem tragicznego zderzenia dwóch pociągów w Waszyngtonie w tym roku. Według wstępnego planu, który ma zostać publicznie ogłoszony w nadchodzących tygodniach, Departament Transportu albo sam egzekwowałby zmiany w regulaminie, albo upoważniałby do tego poszczególne stanowe administracje, udzielając wsparcia i pomocy finansowej.
Rząd Obamy przyznał, że jego możliwość zagwarantowania bezpieczeństwa podróżującym lokalnymi środkami transportu jest obecnie bardzo mała.
Sytuacja prezydenckiej administracji jest tym trudniejsza, że liczba podróżnych ciągle wzrasta, a stanowe budżety przeznaczone na naprawy i
egzekwowanie lokalnych regulaminów maleją. Dodatkowo prawo z 1965 zabrania rządowi nadzorowania bezpieczeństwa w podziemnym metrze - być może dlatego,
że w tamtym czasie ta sieć komunikacji nie była tak rozwinięta.
Korzystanie ze środków transportu publicznego od roku 1995 do 2008 wzrosło aż o 38 procent, a administracja Obamy chce jeszcze zwiększyć tą liczbę, by
ograniczyć zużycie benzyny i rozładować zakorkowane drogi. Jak na razie Departament Transportu nadzoruje tylko system kolei dalekobieżnych Amtrak, choć także linie lotnicze i bezpieczeństwo na drogach jest regulowane przez
federalne przepisy. Dotychczas nie przedstawiono kongresowi żadnych wstępnych kosztów reformowania komunikacji miejskiej.



Reuters, KK