Plakatowa wojna na Ukrainie

Plakatowa wojna na Ukrainie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Tymoszenko (fot. A. Jagielak /Wprost)
Wizyta premier Ukrainy Julii Tymoszenko we Lwowie wywołała lokalny skandal polityczny. Lwowski sztab wyborczy prezydenta Wiktora Juszczenki twierdzi, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy pozaklejali wyborcze billboardy szefa państwa plakatami Tymoszenko. Tymoszenko jest rywalką aktualnego prezydenta w zaplanowanych na 17 stycznia wyborach głowy państwa.
Zastępca szefa sztabu Juszczenki Ołeś Starowojt nie krył oburzenia: "takiego bezprawia już dawno tu nie było". Starowojt twierdzi, że część plakatów Juszczenki po prostu zasłonięto, a obok nich rozmieszczono patrole milicji, które nikomu nie pozwalały nawet się zbliżyć do tablic reklamowych. Wizyta szefowej rządu była związana z przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Szef miejscowej agencji reklamowej Andrij Powałenyj nazwał tę sytuację skandalem, ponieważ miejsce reklamowe sprzedano sztabowi Juszczenki, a zamiast niego reklamuje się Tymoszenko.

Deputowani lwowskiej rady obwodowej zamierzają zająć się tą sprawą na środowym posiedzeniu, a w lwowskim sztabie wyborczym Juszczenki zapewniają, że już przygotowywana jest skarga do Centralnej Komisji Wyborczej w Kijowie. Tymczasem Julia Tymoszenko zapewniła mieszkańców i władze Lwowa, że jest bardzo zadowolona z procesu przygotowań tego miasta do Euro 2012 i pochwaliła proces modernizacji tutejszego lotniska. Dodała, że przywiozła do Lwowa 28 mln hrywien (ok. 9 mln złotych) na dalsze prace nad pasem startowym. Szefowa rządu zauważyła też postępy w budowie stadionu i zapewniła, że 50 mln hrywien (ok. 17 mln złotych) na ten cel Lwów otrzyma jeszcze przed końcem roku.

PAP, arb