Walka o miejsca w parlamencie
Pierwszą wersję nowej ordynacji wyborczej parlament przyjął 8 listopada, lecz Haszimi zakwestionował artykuł dotyczący parlamentarnej reprezentacji Irakijczyków mieszkających za granicą. Wiceprezydent domagał się, aby dla tej grupy zarezerwowanych było 15 proc. miejsc w parlamencie, zamiast 5 proc., jak założono w ustawie. Większość mieszkańców Iraku, którzy po 2003 roku opuścili kraj w obawie przed przemocą na tle wyznaniowym, to sunnici, tak jak Haszimi. Pod koniec listopada głosami deputowanych szyickich i kurdyjskich parlament przyjął poprawki do nowej ordynacji, lecz nie uwzględnił postulatów Haszimi'ego. Wiceprezydent zapowiedział, że w tej sytuacji zawetuje ustawę po raz drugi. Miał na to czas do północy z niedzieli na poniedziałek. W ostatniej chwili, 10 minut przed północą, parlamentarzyści osiągnęli jednak porozumienie, a Haszimi oświadczył, że je akceptuje.
Nie jest jasne, jaki odsetek miejsc dla przedstawicieli irackich uchodźców przewiduje nowa wersja ordynacji. Wiadomo jednak, że całkowita liczba miejsc w parlamencie została zwiększona z 275 do 325.PAP, dar