Tymoszenko: gazu mamy pod dostatkiem

Tymoszenko: gazu mamy pod dostatkiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Tymoszenko (fot. A. Jagielak /Wprost) 
W 2010 roku Ukrainie nie grozi powtórka kryzysu gazowego z Rosją - oświadczyła ukraińska premier Julia Tymoszenko, będąca jednocześnie kandydatką na prezydenta w zaplanowanych na 17 stycznia wyborach. - Nawet jeśli z jakiejś przyczyny ktoś ograniczy nam dostawy gazu, mamy go w swych zbiornikach podziemnych tyle, że przeżyjemy nawet do jesieni. Nic nam już nie grozi - twierdzi Tymoszenko.

Premier ostrzegła jednocześnie, że Ukraińcy mogą mieć kłopoty z gazem, jeśli w wyniku wyborów do władzy dojdzie jej najważniejszy konkurent, przywódca prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy - Wiktor Janukowycz. - W razie powrotu Janukowycza do władzy Ukraina nie będzie miała strategicznych zapasów gazu - podkreśliła Tymoszenko. Dodała, że wraz z wygraną lidera Partii Regionów na Ukrainie wznowi działalność "mafia gazowa".

Tymoszenko zapewniła także, że w przyszłym roku ceny gazu dla ukraińskiego przemysłu oraz odbiorców indywidualnych nie wzrosną. Uchyliła się przy tym od odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób jej rząd zachowa obecne stawki za gaz, jeśli - zgodnie z przewidywaniami rosyjskiego Gazpromu - w przyszłym roku za 1 tys. metrów sześciennych tego surowca Ukraina zapłaci średnio 280 dolarów, podczas gdy w roku bieżącym płaciła ok. 228 dolarów.

PAP, arb