W homilii podczas mszy w bazylice świętego Piotra Benedykt XVI zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o "nawrócenie się na plany pokojowe, złożenie wszelkiego rodzaju broni i wspólne zaangażowanie na rzecz budowy świata bardziej godnego człowieka". 1 stycznia Kościół obchodzi po raz 43. Światowy Dzień Pokoju.
- Twarze niewinnych maleństw są cichym apelem o naszą odpowiedzialność - powiedział papież w czasie mszy, w której uczestniczą między innymi ambasadorowie wielu krajów świata, akredytowani przy Stolicy Apostolskiej. - W obliczu ich bezbronności upadają wszelkie możliwe usprawiedliwienia wojny - dodał. Benedykt XVI powiedział, że pokój zaczyna się od "nacechowanego szacunkiem spojrzenia" na drugą osobę "bez względu na jej kolor skóry, narodowość, język i religię".
Przypominając hasło tegorocznego Światowego Dnia Pokoju - "Jeśli chcesz krzewić pokój, strzeż dzieła stworzenia" - Benedykt XVI zauważył, że "człowiek zdolny jest szanować stworzenia na tyle, na ile w swoim duchu nosi pełny sens życia". - W przeciwnym razie będzie skłonny do pogardzania samym sobą i tym, co go otacza, do braku szacunku dla środowiska, w którym żyje, do stworzenia - powiedział. - Kto potrafi rozpoznać we wszechświecie odbicie niewidzialnego oblicza Stwórcy, skłonny jest do większej miłości do stworzeń, większej wrażliwości na ich symboliczną wartość - przypomniał. Położył nacisk na to, że "istnieje ścisły związek pomiędzy szacunkiem do człowieka i ochroną stworzenia".
PAP, arb