15 lordów w labourzystowskim rządzie

15 lordów w labourzystowskim rządzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rządząca w Szkocji Szkocka Partia Narodowa (SNP) zaapelowała do rządu Gordona Browna, by zmniejszył liczbę członków gabinetu i ministrów stanu z tytułami lordowskimi - donosi tygodnik "Scotland on Sunday". Jest ich, jak wyliczono, co najmniej 15.
SNP, mająca w parlamencie w Edynburgu przewagę jednego głosu dzięki poparciu Partii Zielonych, wyliczyła, że na liście płac brytyjskiego laburzystowskiego rządu znajduje się nie mniej niż 15 osób z tytułami lordów lub baroness, nie licząc rządowych doradców.

"W popularnej przyśpiewce (wykonywanej w okresie przedświątecznym) występuje 10 podskakujących lordów, a Gordon Brown przebił tę liczbę, wręczając nominację 15" - zauważył ironicznie poseł SNP w parlamencie edynburskim Kenny Gibson.

Według niego tak duża liczba lordów i baroness w składzie rządu, który chce reprezentować ludzi pracy i głosił hasło zniesienia Izby Lordów, musi budzić zdumienie.

Partia Pracy twierdzi, iż powierzenie funkcji ministerialnych członkom nie wyłanianej w wyborach Izby Lordów umożliwiło wprowadzenie do rządu nowych talentów.

Szkocja ma własny parlament i autonomiczny rząd od lipca 1999 r. 30 listopada 2009 r. rząd SNP opublikował oficjalny dokument, tzw. białą księgę, w której zarysował cztery opcje przyszłego porządku konstytucyjnego dla Szkocji: utrzymania status quo, jego niewielkiej modyfikacji, głębokiej decentralizacji bądź niepodległości.

SNP popiera niepodległość i proponuje rozpisanie referendum w 12 miesięcy od przyjęcia stosownej ustawy. Nie ma jednak pewności, czy przy obecnym rozkładzie sił politycznych w szkockim parlamencie taka ustawa zostałaby przyjęta.

pap, em