Człowiek-zagadka zostanie władcą Korei Północnej?

Człowiek-zagadka zostanie władcą Korei Północnej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Armia KRLD (fot. Forum)
Najbardziej zamknięty kraj świata obchodzi dzisiaj urodziny człowieka, o którym nic nie wiadomo. Chodzi o Kim Dzong Una, który jest synem Kim Dzong Ila, przymierzanym do roli jego następcy.
Przed laty partia nakazała obchodzenie urodzin Kim Dzong Ila. W ten sposób rozpoczął się trwający latami proces przekazywania władzy przez Kim Ir Sena swojemu synowi. Dziś po raz pierwszy mają być świętowane urodziny syna Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una. W czwartek informacja została podana przez portal Daily NK, który specjalizuje się w informacjach z Korei. Jak wynika z ustaleń dziennikarzy, urodziny nie będą świętowane w formie ogólnonarodowejgo święta. Ograniczą się do specjalnie zorganizowanych z tej okazji partyjnych zebrań i akademii. Jak mówi działacz praw człowieka Li Jung Hwa. – Komitet Centralny przesłał w tej sprawię pismo do komitetów lokalnych.

Kim Dzong III Bystry

Jeżeli Kim Dzong Un faktycznie przejmie władzę, będziemy mogli mówić o panowaniu w Korei prawdziwej dynastii. Un byłby już trzecim jej przedstawicielem. Oficjalna propaganda nazywa protoplastę rządzącej dynastii Kim Ir Sena, Wiecznym Przywódcą. Jak dowiedzieć można się z konstytucji KRLD Kim Ir Sen pozostaje oficjalną głową państwa nawet po śmierci. Określenie Wieczny Przywódca ma zatem nie tylko znaczenie symboliczne ale jest też mocno osadzone w koreańskim systemie prawnym. Kim Dzong Il zwany jest Drogim Przywódcą, a kreowany na jego następcę Kim Dzong Un nazwany został ostatnio Bystrym Przywódcą.    Bystry, może dlatego że wysunął się na prowadzenie w wyścigu o przejęcie władzy po ojcu mimo, że nie był faworytem. Najstarszy syn Ila z pierwszego małżeństwa Kim Dzong Nam sam zaprzepaścił swoją szansę. Zaszkodziła mu wizyta w Disneylandzie na której został przyłapany w 2001 roku, mimo że do Japonii udał się w tym celu incognito. Drugi starszy brat, Kim Dzong Una Kim Dzong Czul, wymieniany jako kandydat na następcę Drogiego Przywódcy został uznany za „zbyt zniewieściałego". Czy Kim Dzong Un faktycznie bystrze przechytrzył swoich braci czy drogą eliminacji pozostał jedynym kandydatem nie zmienia faktu, że znalazł się przed ogromną szansą.

Człowiek Zagadka

O samym Kim Dzong Unie wiadomo bardzo niewiele. Nie jest nawet pewne, które urodziny dziś obchodzi. Jeszcze niedawno Phenian podawał, że urodził się w 1983 roku, ostatnio jednak wprowadzono korektę: 1982. Korekta daty i miejsca urodzenia została zastosowana także w wypadku jego ojca. Zmieniono miejsce z ZSRR na świętą góre koreańczyków Pektu, a datę z 1941 na 1942. Dwójka na końcu ma znaczenie symboliczne, ale chodzi też o zsynchronizowanie narodzin kolejnych członków dynastii z datą narodzin Kima Założyciela czyli 1912. O 27 lub 28 -letnim Kim Dzong Unie wiadomo, że pojawia się na zdjęciach wraz z ojcem jako chłopiec. Znane są jego dwa zdjęcia, zrobione mu w wieku 11 lat, kiedy wybierał się do zagranicznej szkoły. Miała to być szkoła w Szwajcarii do której uczęszczać miał pod przybranym nazwiskiem.  W tym czasie z nikim się nie zaprzyjaźnił gdyż przez cały czas przebywał z koreańskimi dyplomatami. Potem w życiorysie Una aż do 2004 roku jest biała plama. Wtedy pojawia się jako towarzysz ojca przy wojskowych inspekcjach, będących ważnym elementem sprawowania władzy. Każda z takich wizyt opisywana jest szczegółowo w mediach wraz z radami, jakich udzielił Drogi Przywódca. Mało tego, w miejscu jego odwiedzin staje pamiątkowa tablica. Następnie kariera Kim Dzong Una potoczyła się dość szybko.  Trzy lata później wszedł w skład wysokich władz partyjnych, a ostatnio został szefem potężnego aparatu bezpieczeństwa. Warto zauważyć, że to samo stanowisko piastował przed przejęciem władzy Kim Dzong Il.

Wszystko zostaje w rodzinie

W 2008 roku Drogi Przywódca dostał wylewy, dlatego też sprawa znalezienia jego następcy stała się paląca. Kim Dzong Un został namaszczony mimo młodego wieku. Według znawcy Korei Ken Gausa po śmierci Kim Dzong Ila jego syn ma szanse objąć władze jedynie formalnie. Regentem, zostanie prawdopodobnie szwagier Drogiego Przywódcy, szara eminencja partyjna Dzang Song Tek. Tak czy inaczej decyzje o przyszłości państwa wciąż będą mogły zapadać na rodzinnych imprezach.

"Rzeczpospolita", Ł.O.