Amerykańskie bomby podzielą NATO?

Amerykańskie bomby podzielą NATO?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Belgia, Holandia, Luksemburg, Niemcy i Norwegia zażądają w najbliższych tygodniach wycofania z Europy amerykańskiej broni nuklearnej, która jeszcze się tam znajduje - powiedział Dominique Dehaene, rzecznik premiera Belgii Yvesa Leterme'a.
- Propozycja, którą złoży rząd belgijski i cztery kraje w najbliższych tygodniach, dotyczy zabrania z terytorium Europy broni nuklearnej innych państw członkowskich NATO - oznajmił Dehaene.  Zdaniem rzecznika "chodzi o rozpoczęcie debaty w NATO" na ten temat. Belgia podejmie inicjatywę w tym kierunku wraz z czterema pozostałymi krajami w ramach rewizji strategii NATO.

Za usunięciem natowskiej broni nuklearnej opowiada się również czterech byłych ministrów belgijskich, w tym były szef MSZ i sekretarz generalny NATO w latach 90. Willy Claes. W oświadczeniu opublikowanym w belgijskim dzienniku "De Standaard" wezwali oni rząd Belgii, by poczynił "aktywne kroki" w NATO na rzecz szybkiego usunięcia broni. Ich zdaniem, ten arsenał nie ma już funkcji militarnych, ale zachęca inne kraje do pozyskiwania broni jądrowej. Autorzy apelu - prócz Claesa, byli premierzy: Jean-Luc Dehaene, Guy Verhofstadt i były szef MSZ Louis Michel - uważają, że NATO powinno przeprowadzić negocjacje z Rosją dotyczące obecnego w Europie uzbrojenia. Celem rozmów byłoby osiągnięcie równorzędnej redukcji arsenału rosyjskiego.

NATO zaczęło rozmieszczać broń w Europie po II wojnie światowej, by odstraszyć armię ZSRR przed atakiem. Od czasu upadku komunizmu powtarzają się głosy kwestionujące dalszą użyteczność tej broni. NATO pracuje nad nową koncepcją strategiczną, która prawdopodobnie na nowo określi funkcję sojuszniczej broni jądrowej. Strategia ma być ogłoszona w tym roku.

PAP, arb