Dramatyczna sytuacja an Haitii

Dramatyczna sytuacja an Haitii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krajowa Sieć Obrońców Praw Człowieka (RNDDH) działająca na Haitii ogłosiła raport o sytuacji kraju przeszło półtora miesiąca po trzęsieniu ziemi, kreśląc wstrząsający obraz: chaos, bezkarne zabójstwa, spekulacja, odradzanie się organizacji przestępczych.

1,2 miliona osób, które straciły dach nad głową, w tym 450 tys. dzieci, w znacznej części całkowitych sierot, nie ma nadal żadnego schronienia.

Wobec słabości policji zdziesiątkowanej przez straszliwe trzęsienie ziemi z 12 stycznia, w obozach dla bezdomnych, których jest 1053 - dwukrotnie więcej, niż się oficjalnie przyznaje - panuje bezprawie. Nad bezpieczeństwem najczęściej czuwa tylko słaba, wewnętrzna służba porządkowa tych obozów - dowiadujmy się z raportu, który mówi o "38 osobach zabitych z broni palnej".

Z więzień zrujnowanych przez trzęsienie ziemi lub pozbawionych dozoru uciekło niemal 5 tys. przestępców, a w zakładach penitencjarnych pozostało ich tylko 3661.

Wśród zbiegów są niezwykle groźni przestępcy, "skazani za straszliwe, niewyobrażalne zbrodnie" - głosi raport RNDDH.

Zbrojne bandy podjęły na nowo działalność, organizując swe bazy w takich najuboższych dzielnicach stolicy Haiti, jak Cite Soleil, północne przedmieścia Port-au-Prince oraz dzielnice Ti bois i Bolose na południowym skraju miasta.

Dalsze strony raportu są poświęcone przerażającym warunkom sanitarnym panującym w obozach dla bezdomnych; stają się one "wielkimi wysypiskami śmieci i cuchnącymi kloakami, w których legną się groźne dla zdrowia odmiany insektów".

Z raportu działaczy haitańskiej organizacji praw człowieka wynika, że rząd Haiti po trzęsieniu ziemi nie potrafił w żadnej mierze odtworzyć struktur administracji państwowej ani włączyć się do organizowania dystrybucji pomocy międzynarodowej wśród ludności.

RNDDH krytykuje także system dystrybucji pomocy humanitarnej ustanowiony przez społeczność międzynarodową.

"(Pomoc) nie dociera do tych warstw społeczeństwa, które najbardziej ucierpiały wskutek trzęsienia ziemi", powstał bowiem "równoległy rynek, na którym sprzedaje się artykuły pochodzące z tej pomocy" - ocenia raport.

PAP, mm