Według niego, "zaczynać modernizację Rosji z takim bagażem, to znaczy świadomie skazać się na niepowodzenie, jak to wielokrotnie bywało już w naszej historii. Trzeba pochować Stalina - tym razem na zawsze" - podkreśla Gontmacher, jeden z szefów Instytutu Rozwoju Współczesnego, think tanku, któremu patronuje Miedwiediew. Socjolog dodaje, że "właśnie dlatego trzeba odtajnić wszystkie dokumenty o Katyniu i wprowadzić film Wajdy na ekrany kin".
Gontmacher apeluje też o przeprowadzenie szerokiej, publicznej dyskusji z udziałem pierwszych osobistości państwa o fenomenie stalinizmu. Ta debata - jak zaznaczył - winna być transmitowana nie tylko przez państwową telewizję, ale także w internecie. "Rezultatem tej dyskusji powinna być polityczna decyzja o potępieniu stalinizmu we wszystkich jego formach i deklaracja, że z tym fenomenem skończyliśmy raz na zawsze. Rosja XXI wieku i dowolne formy totalitaryzmu lub autorytaryzmu są nie do pogodzenia" - podkreśla.
Gontmacher jest współautorem opublikowanego w lutym, głośnego raportu "Rosja w XXI wieku: wizerunek jutra, jakiego pragniemy", w którym eksperci Insoru opowiedzieli się za wprowadzeniem Rosji do Unii Europejskiej i NATO, a wcześniej - do WTO, OECD i innych globalnych organizacji. Duża część raportu poświęcona jest politycznej modernizacji kraju, bez której - jak zaznaczyli autorzy - niemożliwa będzie modernizacja gospodarcza, do jakiej nawołuje prezydent.
PAP, arb