Dymisja komisji ds. pedofilii wśród duchownych

Dymisja komisji ds. pedofilii wśród duchownych

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Niezależna komisja badająca skargi na przypadki pedofilii wśród duchownych w Belgii ogłosiła w poniedziałek zbiorową dymisję. W ubiegłym tygodniu policja zarekwirowała wszystkie akta komisji w kontrowersyjnym nalocie na siedzibę archidiecezji Bruksela-Mechelen.

Komisja ogłosiła w komunikacie, że z braku jakichkolwiek dokumentów, w tym zebranych świadectw osób poszkodowanych, jej praca została uniemożliwiona. Ponadto - podkreślili członkowie - "zerwano zaufanie między wymiarem sprawiedliwości a komisją". Po przejęciu wszystkich poufnych akt przez policję, komisja straciła zaufanie ofiar zwracających się do niej o pomoc, które zwykle prosiły o anonimowość - dodali. - Bez takiego zaufania te 475 osób nigdy by się do nas nie zwróciło - głosi komunikat. Wyrazili jednocześnie nadzieję, że działania policji nie staną na przeszkodzie wynagrodzeniu ofiarom ich cierpień i pociągnięciu winnych do odpowiedzialności.

Dymisja, która wejdzie w życie 1 lipca, jest pokłosiem niespodziewanej akcji policji w ubiegły czwartek. Funkcjonariusze weszli do pałacu arcybiskupiego w Mechelen pod Brukselą, gdy trwało tam spotkanie konferencji episkopatu Belgii z udziałem nuncjusza apostolskiego. Hierarchów przetrzymywano w zamknięciu kilka godzin; zarekwirowano prywatne i służbowe laptopy, telefony komórkowe oraz szereg dokumentów na papierze.

Ponadto policjanci weszli do katedry św. Rumbolda wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO. Tam w krypcie dokonano wierceń w sarkofagach dwóch kardynałów, najwyraźniej podejrzewając, że ukryto w nich obciążające materiały. Rewizję przeprowadzono również w mieszkaniu emerytowanego arcybiskupa Mechelen-Brukseli, kardynała Godfrieda Danneelsa.

Arcybiskup Brukseli-Mechelen jest jednocześnie prymasem Belgii. Od początku roku jest nim abp Andre-Joseph Leonard. Po rewizji, papież Benedykt XVI w liście na jego ręce zadeklarował solidarność ze wszystkimi belgijskimi biskupami z powodu "zaskakującego i godnego pożałowania" sposobu, w jakim odbyła się akcja.

Po innych krajach kryzys związany z tuszowanymi przez lata przypadkami pedofilii dotarł także do Belgii. W kwietniu Benedykt XVI zdymisjonował biskupa Brugii Josepha Vangheluwe, który przyznał się do seksualnego wykorzystywania chłopca w latach 80. Abp Leonard zapowiedział, że nigdy więcej nie będzie "milczenia i zatajania" skandalu pedofilii i zapewnił, że Kościół katolicki chce "odwrócić kartę". W maju episkopat Belgii poprosił o wybaczenie za wszystkie przypadki pedofilii, których dopuścili się przedstawiciele Kościoła, a także za milczenie i brak odpowiedniej reakcji ze strony hierarchii.

PP / PAP