Potomek Bella okazał się kubańskim szpiegiem. Dostał dożywocie

Potomek Bella okazał się kubańskim szpiegiem. Dostał dożywocie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie skazano byłego pracownika Departamentu Stanu za szpiegostwo na rzecz Kuby, a jego żonę - na ponad pięć lat więzienia za pomoc w wykradaniu amerykańskich sekretów.
Wydając wyrok sędzia Reggie Walton oświadczył, że Kendall Myers i jego żona Gwendolyn zdradzili Stany Zjednoczone i  powinni zostać surowo ukarani.

73-letni Kendall Myers (potomek Alexandra Grahama Bella - wynalazcy telefonu) w ostatnim słowie wyjaśniał, że jego celem było przekazywanie (władzom w Hawanie) informacji o polityce USA wobec Kuby, której naród, jak powiedział, obawiał się Stanów Zjednoczonych. Zaznaczył, że jego intencją nie było szkodzenie Stanom Zjednoczonym.

Sędzia oświadczył, że wprawiła go w zakłopotanie wypowiedź Myersa o tym, że nie chciał szkodzić, jeśli się zważy poziom wrogości między dwoma państwami.

Prokuratorzy zaznaczali, że Myers - potomek Bella - dojrzewał w dobrobycie i miał warunki, by zostać kimkolwiek zamarzy, lecz zamiast tego wybrał szpiegowanie na rzecz Kuby przez 30 lat z  Departamentu Stanu.

Żona Myersa 72-letnia Gwendolyn została skazana na 81 miesięcy więzienia, z czego 14 miesięcy, które odsiedziała, zaliczono jej na poczet kary. W  więzieniu zatem pozostanie przez 5 i pół roku.

Według Departamentu Sprawiedliwości, małżeństwo Myersów nie działało z pobudek finansowych lecz motywowane było chęcią pomocy kubańskim władzom, z których ideologią się identyfikowało.

PAP, im