Niemiecki biskup jednak nie tuszował skandali

Niemiecki biskup jednak nie tuszował skandali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura w Konstancji poinformowała w środę, że umorzyła śledztwo przeciwko przewodniczącemu Niemieckiej Konferencji Biskupów arcybiskupowi Robertowi Zollitschowi, prowadzone w związku z podejrzeniem pomocnictwa w molestowaniu seksualnym dzieci.

Według prokuratora Christopha Hettenbacha "brakuje wszelkich podstaw wskazujących na prawnokarną odpowiedzialność Zollitscha". Śledztwo wszczęto po zarzutach sformułowanych przez osobę, która padła ofiarą molestowania seksualnego. Według niej archidiecezja Fryburga wiedziała o księdzu, który w latach 60. dopuszczał się molestowania. Zollitsch, w którego gestii leżały wtedy sprawy kadrowe, miał w 1987 roku spowodować, że ten ksiądz został przywrócony do obowiązków w Birnau nad Jeziorem Bodeńskim.

Prokuratura w Konstancji doszła jednak do wniosku, że nie ma informacji, jakoby w latach 1987-1992, gdy wspomniany ksiądz pełnił posługę w Birnau, doszło tam do przypadków molestowania seksualnego. Nawet gdyby takie przypadki zaistniały, to należałoby udowodnić, iż Zollitsch działał rozmyślnie. "Nie istnieją jednak żadne wskazówki uzasadniające takie założenie" - oświadczył prokurator.

Niemiecka agencja dpa przypomina, że wobec arcybiskupa formułowane są jednak także kolejne zarzuty, według których miał on w 1995 r. zatuszować przypadek molestowania dziecka przez duchownego w Oberharmersbach w Badenii. Zollitsch odrzuca te oskarżenia, lecz przyznał w wywiadzie prasowym, iż popełnił błąd we wspomnianej sprawie.

Kościołem katolickim w Niemczech wstrząsnął w minionych miesiącach skandal związany z ujawnieniem od początku tego roku kolejnych przypadków nadużyć - przemocy fizycznej i molestowania seksualnego - wobec dzieci w podległych mu szkołach i internatach. W maju m.in. w związku z zarzutami o przemoc wobec dzieci ustąpił biskup Augsburga Walter Mixa.

PAP, PP