Kolumbia zaprzeczyła oskarżeniom wenezuelskiego prezydenta Hugo Chaveza i oznajmiła, że nie planuje żadnego ataku na Wenezuelę. - Kolumbia nigdy nie myślała o atakowaniu sąsiadującego kraju, tak jak twierdzi prezydent tego kraju ogłupiając przy tym własny naród - napisał w oświadczeniu rzecznik prezydenta Kolumbii Cesar Mauricio Velasquez.
Kolumbia oznajmiła również, że będzie w dalszym ciągu apelować do międzynarodowych organizacji i instytucji, takich jak Organizacja Państw Amerykańskich, prosząc o przekonanie Wenezueli, żeby dotrzymywała obietnicy i nie wpuszczała rebelianckich oddziałów na swoje terytorium. Velasquez podkreślił też stanowisko rządu Kolumbii twierdzącego, że Wenezuela ukrywa liderów kolumbijskich ugrupowań FARC i ELN.
Wenezuela zerwała 22 lipca stosunki dyplomatyczne z Kolumbią po tym, jak kolumbijski rząd oskarżył Wenezuelę o ukrywanie na swoim terytorium członków kolumbijskich rebelianckich oddziałów. Od tamtego dnia po obu stronach kolumbijsko-wenezuelskiej granicy zaczęto wzmacniać ochronę.
Xinhua, kk
Wenezuela zerwała 22 lipca stosunki dyplomatyczne z Kolumbią po tym, jak kolumbijski rząd oskarżył Wenezuelę o ukrywanie na swoim terytorium członków kolumbijskich rebelianckich oddziałów. Od tamtego dnia po obu stronach kolumbijsko-wenezuelskiej granicy zaczęto wzmacniać ochronę.
Xinhua, kk