Opozycja walczy z prezydentem Niemiec... chlebem

Opozycja walczy z prezydentem Niemiec... chlebem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemiecka opozycja skrytykowała pełniącego do niedawna funkcję premiera Dolnej Saksonii obecnego prezydenta Christiana Wulffa za sprowadzanie pieczywa z Hanoweru do Berlina. Politycy opozycji twierdzą, że transport jest niekorzystny dla niemieckiego środowiska, a zwłaszcza dla śladu węglowego, czyli emisji gazów cieplarnianych. Dodatkowo oskarżają Wulffa o niepotrzebne trwonienie pieniędzy podatkowników na niemal 300-kilometrowy transport pieczywa.
Claudia Haemmerling z berlińskiej rady Partii Zielonych uważa, że absurdem jest sprowadzanie chleba i innego pieczywa z Hanoweru do Berlina, bo stolica może się pochwalić wielką ilością najlepszych piekarni. - Można kupić naprawdę wspaniały chleb w Berlinie - powiedziała Haemmerling gazecie "Berliner Zeitung".

Piekarz z Hanoweru Jochen Gaues bronił w rozmowie z gazetą "Bild" tak ogromnej popularności swojego chleba. - To jest naprawdę drażniące. Mój chleb jest ręcznie wyrabiany i ma najwyższą jakość. Jeśli berlińscy piekarze nie potrafią wykonać dobrej roboty, to może powinni wymienić swoje stare maszyny - stwierdził.

Christian Wulff nie jest pierwszym prezydentem sprowadzającym chleb do Berlina. Tradycję taką zapoczątkował jego poprzednik Roman Herzog podczas swojej kadencji w latach 1994-1999.

Telegraph, kk