Kolejna platforma płonie w Zatoce Meksykańskiej. Jest plama ropy.

Kolejna platforma płonie w Zatoce Meksykańskiej. Jest plama ropy.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pożar platformy Deepwater Horizon, fot. Wikipedia 
W Zatoce Meksykańskiej doszło do eksplozji na kolejnej platformie wiertniczej, tym razem należącej do firmy Mariner Energy. Przy płonącej platformie pojawiła się plama ropy długości 1,5 km.
W Zatoce Meksykańskiej, 130 km od wybrzeży Luizjany, płonie należąca do firmy Mariner Energy platforma wiertnicza. Pożaru został wywołany przez eksplozję, której przyczyny nie są na razie znane.

Wszystkich 13 pracowników platformy zostało wyłowionych z wody i przetransportowanych na inną platformę, skąd polecą na badania - powiedziała rzeczniczka amerykańskiej straży przybrzeżnej Katherine McNamara. Jeden z wyłowionych pracowników jest ranny, ale nie ma ofiar śmiertelnych - podała CNN.

Nie będzie powtórki z BP?

Przy płonącej platformie pojawiła się plama ropy długości 1,5 km - poinformowała amerykańska straż przybrzeżna. Wyciek ropy jest niewielki i nie wydaje się, by czwartkowa eksplozja była równie poważna, jak wybuch na platformie BP w kwietniu. - W tej chwili nie wygląda na to, żeby była to kolejna katastrofa w stylu BP - powiedział dyrektor firmy PFC Energy Raoul LeBlanc.

Jak powiedział rzecznik Mariner Energy Patrick Cassidy, w momencie eksplozji nie przeprowadzano odwiertu. - Pracowali w tym czasie, ale nie wiem, co konkretnie robili. Nie było to wiercenie - zaznaczył. - Na razie koncentrujemy się na poszukiwaniach i operacji ratunkowej. Dopiero potem zajmiemy się przyczynami eksplozji - powiedział John Edwards ze służb pogranicznych. Agencje donoszą, że w chwili eksplozji na platformie prowadzono prace konserwacyjne, nie wydobywając ropy ani gazu.

Do wybuchu doszło ponad cztery miesiące po eksplozji, a następnie zatonięciu należącej do BP platformy Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej. Tamta katastrofa spowodowała śmierć 11 osób i największy wyciek ropy w historii Stanów Zjednoczonych.

zew, PAP