Ashton: na razie zapomnijcie o równowadze geograficznej w unijnej dyplomacji

Ashton: na razie zapomnijcie o równowadze geograficznej w unijnej dyplomacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Catherine Ashton (fot. Wikipedia) 
Zapowiadając na przyszły tydzień pierwsze nominacje na stanowiska ambasadorów UE na świecie, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zastrzegła, że to początek budowy służby dyplomatycznej UE i na razie nie zrealizuje postulatu równowagi geograficznej.
Nazwiska osób, które wygrały konkurs ogłoszony w marcu na 29 placówek UE, będą ogłoszone najpewniej we wtorek. Wysoka przedstawiciel nie chciała jednak zobowiązać się do tej daty, tłumacząc, że musi najpierw zakomunikować nominacje samym zainteresowanym. - To jest dopiero pierwsza transza - zastrzegła. - To początek, a nie koniec pracy. To nie wypełni całkowicie mojego celu, jakim jest równowaga geograficzna oraz dochodzenie do równowagi płci.

Pierwsza transza nominacji obejmuje 27 stanowisk szefów delegacji (ambasadorów) oraz 2 zastępców na ważnych placówkach w Waszyngtonie i Chinach. Polacy są na tzw. krótkich listach kandydatów do placówki w Bejrucie i Seulu. Na liście pierwszej puli placówek nie było interesujących z polskiego punktu widzenia: Rosji, Ukrainy czy Białorusi. Były za to placówki głównie w Afryce, a także m.in. w Chinach, Argentynie i Brazylii.

O placówkę w Chinach toczą się obecnie największe zabiegi dyplomatyczne. Faworytem na ambasadora UE w Pekinie jest niemiecki dyplomata Markus Ederer, ale o tę posadę starają się także Austria i Irlandia. Według źródeł bliskich Ashton, miała ona zapewnić szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego, że Polacy dostaną dobre stanowiska. Sikorski nie chciał w Brukseli komentować "spraw kadrowych". - Mam tylko nadzieję, że jak się okaże, iż Polska zdobędzie kilka ciekawych miejsc, to wycofacie się ze swoich wcześniejszych komentarzy - powiedział. Potwierdził też, że miał okazję rozmawiać w Brukseli z Ashton. - To, co sobie powiedzieliśmy, pozostanie naszą słodką tajemnicą - dodał.

Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz i szef gabinetu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Maciej Popowski ubiegają się o stanowiska w kierownictwie nowej dyplomacji UE. Źródła bliskie Ashton twierdzą, że obaj cieszą się jej przychylnością. Jeden z nich może zostać zastępcą sekretarza generalnego służby dyplomatycznej, a drugi dyrektorem generalnym.

PAP, arb