Jednak spalono Koran

Jednak spalono Koran

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lokalna placówka Rady ds. Kontaktów Amerykańsko-Islamskich w Michigan złożyła powiadomienie o przestępstwie na tle nienawiści religijnej i zwróciła się do FBI o wszczęcie dochodzenia w sprawie sobotniego spalenia Koranu w East Lansing w stanie Michigan. Organizacja podjęła takie kroki po znalezieniu przed centrum islamskim w East Lansing spalonych stron, przy czym niektóre z nich były brudne odchodami.
- Posiadanie wolności słowa, palenie koranu, albo trzymanie nienawistnego symbolu na terenie własnej posiadłości to jedno, ale gdy ktoś robi to w miejscu należącym do kogoś innego, albo instytucji religijnej, to już jest inna sprawa. To się niczym nie różni od namalowania swastyki na synagodze, albo spalenia krzyża na afroamerykańskim kościele - stwierdził dyrektor wykonawczy rady Dawid Walid.
 
Rzecznik Rady ds. Kontaktów Amerykańsko-Islamskich w Michigan Abdalmajid Katranji oświadczył, że zarówno policja, jak i FBI zjawiły się w sobotę w East Lansing i zbadały incydent. Dodał także, że organizacja złożyła doniesienie o przestępstwie już w sobotę, ale celowo nie podała tej wiadomości do mediów, bo nie chciała tego robić w rocznicę zamachów z 11 września 2001 roku. Katranji stwierdził również, że incydent oburzył zarówno muzułmanów, jak i wyznawców innych religii w East Lansing w Michigan.
 
The Detroit News, kk